"Nie popieram letnich czy dwuznacznych decyzji" - powiedział Cartes, zaznaczając, że wspiera "szlachetny i waleczny naród" izraelski. Podkreślił, że Paragwaj i Izrael łączą wspólne "wartości i zasady jak demokracja, wolność, obrona praw człowieka czy tolerancja".

Na inauguracji obecny był również premier Izraela Benjamin Netanjahu, który oświadczył, że jest to "wielki dzień" dla Izraela, Paragwaju i przyjaźni obu państw.

W ubiegłym tygodniu swoje ambasady w Izraelu z Tel Awiwu do Jerozolimy przeniosły USA, a po nich - Gwatemala.

Status Jerozolimy to sedno konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Od 1967 roku Izrael kontroluje całą Jerozolimę i uważa za swą niepodzielną stolicę. Palestyńczycy z kolei chcą, aby Jerozolima Wschodnia była stolicą ich przyszłego państwa. Społeczność międzynarodowa nie uznaje Jerozolimy za stolicę Izraela; prawie 90 ambasad mieści się w Tel Awiwie.

Reklama

W dniu uroczystej inauguracji amerykańskiej ambasady w Jerozolimie 14 maja miały miejsce protesty przeciw tej decyzji. W ich trakcie w Strefie Gazy na granicy z Izraelem wybuchły starcia między Palestyńczykami a izraelskimi żołnierzami, w których zginęło ponad 60 Palestyńczyków, a blisko 2800 zostało rannych. Pacyfikacja ludności palestyńskiej przez wojsko izraelskie wywołała protesty społeczności międzynarodowej.

Swoją decyzję o uznaniu przez USA Jerozolimy za stolicę państwa żydowskiego prezydent Donald Trump ogłosił 6 grudnia 2017 roku. Wkrótce potem Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych przyjęło uchwałę domagającą się anulowania tej decyzji, a skupiająca 57 państw Organizacja Współpracy Islamskiej oświadczyła, że uznanie przez USA Jerozolimy za stolicę Izraela oznacza "jawną agresję".

>>> Czytaj też: Nicolas Maduro ponownie prezydentem Wenezueli. USA nie uznają wyników wyborów