„Miniony tydzień pod wieloma względami był najgorszy w tym roku. Odnotowaliśmy ogółem 7700 przypadków złamania rozejmu. W niektórych dniach stopień przemocy przypominał ten etap konfliktu, który – jak się nam już wydawało – pozostał w dalekiej przeszłości” – powiedział na briefingu w Kijowie przedstawiciel OBWE.

Jako przykład Hug wskazał sytuację w rejonie miasta Switłodarsk w obwodzie donieckim, gdzie w nocy z 16 na 17 maja zarejestrowano około 500 eksplozji. W rejonie Gorłówki w dniach 17-18 maja obserwatorzy OBWE słyszeli 140 wybuchów pocisków artyleryjskich i czołgowych.

„16 maja kamera umieszczona w rejonie Donieckiej Stacji Uzdatniania Wody nagrała eksplozje 20 pocisków rakietowych, wystrzelonych z systemów rakietowych. Pociski wybuchły na terytorium, kontrolowanym przez Kijów” – zaznaczył.

Hug podkreślił, że sytuacja wokół stacji wywołuje szczególne zaniepokojenie ze względu na to, iż dostarcza ona wodę ludziom, mieszkającym po obu stronach konfliktu w Donbasie.

Reklama

„Dopóki siły (uczestniczące w konflikcie) znajdują się w odległości 200-300 metrów od siebie, stacja pozostaje epicentrum działań bojowych. Nie może ona funkcjonować bez wycofania się dwóch stron w głąb zajmowanych terytoriów. 300 tysięcy ludzi po obu stronach konfliktu pozostaje bez wody” – oświadczył Hug.

Konflikt w Donbasie na wschodzie Ukrainy toczy się między siłami rządowymi a popieranymi przez Moskwę bojownikami prorosyjskimi. Od jego początku, czyli od wiosny 2014 roku, zginęło w nim ponad 10 tysięcy osób.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)