Chciałbym, aby sprawy związane z konkretną lokalizacją Centralnego Portu Komunikacyjnego stały się faktem, ponieważ najtrudniejsze jest życie w niepewności - powiedział w środę wójt Gminy Baranów Andrzej Kolek.

W środę przez prawie pięć godzin trwało spotkanie w Baranowie pełnomocnika rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego Mikołaj Wild z mieszkańcami i wójtem gminy nt. budowy CPK. Rozpoczęło się ono o godzinie 18. w siedzibie Ochotniczej Straży Pożarnej w Baranowie.

Licznie przybyli mieszkańcy, często w emocjonalnych słowach, pytali wiceministra Wilda o swoją przyszłość, w związku z planowaną przez rząd budową CPK. Dopytywali m.in. o wykup ziemi, ceny gruntu, odszkodowanie, gwarancję pieniędzy na koncie, prowadzenie działalności rolniczej. Mówili, że będą zmuszeni do sprzedaży swoich nieruchomości.

W trakcie spotkania mieszkańcy dowiedzieli się m.in. o tym, że trzy gminy: Baranów (pow. grodziski), Teresin (pow. sochaczewski) i Wiskitki ( pow. żyrardowski) są wyznaczone na obszar inwestycji CPK, obejmujący łącznie 66,2 km kwadratowych. Jak mówił Wild, to jest maksymalny obszar, z którego zostaną wyodrębnione dwie lokalizacje. Ostateczna lokalizacja zostanie wskazana w 2020 r.

"To spotkanie pozwoliło mieszkańcom poznać mniej więcej teren, gdzie Centralny Port Komunikacyjnym będzie zlokalizowany. Nie padły odpowiedzi na konkretne pytania w tej sprawie. Nadal obracamy się w dość dużym obszarze. Konkretne decyzje mają zapaść za dwa lata. Ten czas oczekiwania jest bardzo długi. Wydaje mi się, że chyba najtrudniejsze jest życie w pewnej niepewności. Chciałbym, aby te sprawy związane z konkretną lokalizacją Centralnego Portu Komunikacyjnego stały się faktem" - powiedział dziennikarzom po spotkaniu wójt Gminy Baranów.

Reklama

Jak tłumaczył mieszkańcom pełnomocnik rządu ds. CPK, teren, na którym prowadzone będą badania środowiskowe, obejmie rozporządzenie Rady Ministrów, o którym jest mowa w przyjętej przez Parlament specustawie.

"Obszar ten, który obejmie rozporządzenie Rady Ministrów, pozwoli na wejście różnych ekip w celu prowadzenia badań środowiskowych. Ograniczy również pewne możliwości związane z inwestowaniem. To się zmieni na tyle, że wszystko to, co wymaga decyzji, pozwolenia na budowę, będzie musiało być konsultowane z pełnomocnikiem rządu ds. CPK. Czyli jeśli w grę wchodzi zmiana planu zagospodarowania przestrzennego - ten plan będzie musiał być uzgodniony z pełnomocnikiem" - wyjaśnił Kolek.

Według wójta należy zwrócić uwagę na fakt, że są to tereny rolnicze.

"Tutaj ludzie nie są zupełnie przypadkowo. Mieszkają tutaj od wielu lat, pokoleń. Myślę, że te więzi emocjonalne są najbardziej istotne. Jeśli mieszkał tutaj mój dziad, moi rodzice, mieszkam ja i moje dzieci - to ta więź jest dość silna. I tutaj upatruję największy problem"- ocenił wójt.

Zaznaczył jednocześnie, że zapewne są również ludzie, którzy upatrują w tym szansę dla siebie. "Mają inny sposób na życie, inny pomysł. Myślę, że to też jest okazja do korzystnego zbycia gruntu rolnego i wybrania innego modelu w życiu" - ocenił wójt.

Nowe lotnisko ma powstać między Łodzią a Warszawą i być jednym z największych przesiadkowych portów lotniczych w Europie. Na jego lokalizację wskazywana jest miejscowość Stanisławów w gminie Baranów. Port powstanie na ok. 3 tys. ha. Do końca 2019 r. mają trwać prace przygotowawcze, a sam port powinien być zbudowany do końca 2027 r.

Rada Gminy Baranów 18 kwietnia podjęła uchwałę o referendum ws. CPK. Termin jego przeprowadzenia został wyznaczony na 17 czerwca.