Dania rozważa wprowadzenie zakazu obrzezania. Byłaby pierwszą nacją na świecie, która zdecydowała się na taki krok. Debata na temat zmiany prawa jest zarazem testem na stan wolności religijnej w tym kraju.

Kontrowersyjna obywatelska petycja o wprowadzenie zakazu obrzezania osób poniżej 18. roku życia zebrała 1 czerwca 50 tys. podpisów - podaje Quartz. To próg, po którego przekroczeniu dokumentem musi się zająć i poddać pod głosowanie parlament.

Dania jest od dawna pionierem we wprowadzaniu liberalnych społecznych reform. To pierwszy kraj, który zalegalizował pornografię i uznał związki homoseksualne. Jednakże w tym przypadku rząd stanie przed trudną decyzją. Potencjalna zmiana prawa rodzi konflikt interesów pomiędzy prawami rodziców i dzieci.

Zwolennicy zakazu argumentują, że dzieci są niezdolne do wyrażenia świadomej decyzji na temat poddania się zabiegowi. Grupa Intact Denmark, która wystosowała petycję, przekonuje, że po osiągnięciu dorosłości każda osoba powinna mieć prawo do zadecydowania, czy poddać się obrzezaniu. Petycja nawołuje do zmiany aktualnie obowiązującego prawa, które karze za okaleczanie żeńskich narządów płciowych i rozszerzenia go na zabieg okaleczania mężczyzn. Obecnie grozi za to do 6 lat więzienia.

Jednak przeciwnicy legislacyjnej zmiany bronią prawa do wolności religijnej w Danii. Większość przypadków obrzezania mężczyzn w tym nordyckim kraju to religijne rytuały.

Reklama

Pomysł nie ma rządowego poparcia i są niewielkie szanse na jego urzeczywistnienie.

Dania jest też krajem, który jako ostatni wprowadził zakaz noszenia burek zasłaniających całą twarz. Jednak według szacunków prawo to obejmie zaledwie 0,2 proc. muzułmańskich kobiet z tego kraju. Około połowa kobiet zasłaniających twarz to etniczne Dunki, które przeszły na islam.

>>> Polecamy: Oto kluczowa cecha, której potrzebujemy aby odnieść życiowy sukces