Raport dotyczy Polski, Irlandii, Niemiec, Włoch i Węgier - krajów, które reprezentują około 40 proc. ludności UE i, jak podkreśla Trybunał, zostały wybrane, by zapewnić "rozsądną równowagę" pod względem zasięgu geograficznego i zasięgu sieci szerokopasmowych, takich jak położenie na obszarach wiejskich i koszt abonamentu. Kontrola objęła lata 2007–2013 i 2014–2020.

Raport wskazuje, że choć prawie wszystkie państwa członkowskie osiągnęły główny cel unijnej strategii "Europa 2020", który mówi o zapewnieniu podstawowego dostępu do szerokopasmowego internetu, to cele bardziej szczegółowe, polegające na zapewnieniu do 2020 r. dostępu do sieci szybkich (ponad 30 megabitów na sekundę – Mb/s) i ultraszybkich (ponad 100 Mb/s) prawdopodobnie nie zostaną osiągnięte.

W większości państw członkowskich, w tym również w Polsce, problemem są przede wszystkim obszary wiejskie: w 14 z 28 państw członkowskich zasięg szybkich sieci szerokopasmowych na tych obszarach nie przekroczył 50 proc. Do połowy 2017 r. dostęp do ultraszybkich łączy uzyskało tylko 15 proc. gospodarstw domowych w całej UE.

W Polsce odsetek gospodarstw domowych mających abonament na połączenie o prędkości co najmniej 100 Mb/s w 2017 r. wyniósł ok. 13 proc. Pod tym względem Polska plasuje się nieco poniżej średniej UE. Na czele zestawienia znalazła się Szwecja z 47 proc., na końcu Grecja i Cypr z wynikiem około 1 proc.

Reklama

W latach 2011-2017 pokrycie usługami sieci szerokopasmowej o prędkości co najmniej 30 Mb/s wzrosło w Polsce z 37 do 67 proc. W całej UE był to wzrost z 48 do 80 proc. Pod tym względem nie osiągnięto jednak założeń strategii, która przewidywała, że będzie to pokrycie całkowite.

Dostęp do tego rodzaju usług na obszarach wiejskich w Polsce miało w 2017 r. 41 proc. gospodarstw domowych - nieco mniej niż w całej UE, gdzie w tej kategorii odnotowano 47-procentowe dotarcie.

W Polsce największy wzrost miał miejsce w przypadku abonamentów na ultraszybki internet - z 1 proc. w 2013 r. do 13 proc. w roku 2017, przy średniej unijnej od 3 do 15 proc.

Raport trybunału obrachunkowego wskazuje, że na podstawie planów z 2017 r. można wnioskować, iż 13 proc. czyli ok. 1,3 mln gospodarstw domowych w Polsce, zwłaszcza na terenach podmiejskich i wiejskich, nie będzie miało do 2020 r. dostępu do szybkiego internetu.

Kontrolerzy unijni stwierdzili, że koordynacja źródeł finansowania w Polsce "poprawiła się". W okresie programowania 2007–2013 korzystano z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego i finansowania krajowego. Wskazali też, że chociaż krajowe i regionalne programy operacyjne zostały wyraźnie rozgraniczone, odnotowano opóźnienia w zgłaszaniu programu pomocy na infrastrukturę szkieletową w każdym regionalnym programie operacyjnym, co z kolei opóźniło realizację projektów. W latach 2014–2020 wsparcie pochodzi tylko z jednego programu w ramach funduszu, Trybunał nie wykrył więc problemów związanych z nakładaniem się wsparcia.

Trybunał stwierdził jednocześnie, że właściwe organy w Polsce "nie zapewniły skoordynowanego wykorzystania środków ani w poprzednim, ani w bieżącym okresie programowania". W okresie programowania 2007–2013 na budowę infrastruktury szerokopasmowej na obszarach o słabo rozwiniętej infrastrukturze w pięciu różnych województwach w Polsce Wschodniej przeznaczono 240 mln euro finansowania unijnego; łączny koszt projektów wyniósł 347 mln euro.

Projekty zostały uznane za duże projekty i zatwierdzone bezpośrednio przez Komisję. Organy krajowe i regionalne zakładały, że połączeniami tzw. ostatniej mili, czyli od sieci szkieletowej do użytkownika, zajmą się operatorzy prywatni bezpośrednio albo że operatorzy prywatni otrzymają wsparcie finansowe z programu operacyjnego Polska Cyfrowa w okresie programowania 2014–2020.

Raport stwierdza jednak, że zaproszenie do składania wniosków do tego programu nie skłoniło oferentów do podłączenia się do infrastruktury szkieletowej sfinansowanej w okresie 2007–2013. W momencie przeprowadzania kontroli w czerwcu 2017 r. w użyciu było mniej niż 1 proc. przepustowości sieci szkieletowej. "Trybunał nie uzyskał też dowodów świadczących o podjęciu przez Polskę skutecznych działań w celu rozwiązania tej kwestii" - czytamy w konkluzji.

Trybunał przedstawia swoje sprawozdania specjalne Parlamentowi Europejskiemu i Radzie UE, a także innym zainteresowanym stronom, takim jak parlamenty narodowe, podmioty związane z danym sektorem i przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego. Zdecydowana większość zaleceń formułowanych w tych sprawozdaniach jest wprowadzana w życie.

Z Brukseli Grzegorz Paluch (PAP)