Trump skrytykował Trudeau w serii tweetów opublikowanych w sobotę wieczorem po podsumowującej szczyt G7 konferencji prasowej premiera. Po tym jak Trudeau zapowiedział, że Ottawa nie odstąpi od zamiaru nałożenia na USA ceł odwetowych, Trump nazwał go "nieuczciwym i słabym", i zagroził wycofaniem poparcia dla deklaracji końcowej ze szczytu.

Szef Rady Doradców Ekonomicznych Białego Domu Larry Kudlow zarzucił Trudeau, że ten zadał Stanom Zjednoczonym "cios w plecy" krytykując Trumpa już po jego odlocie z Kanady. Z kolei doradca prezydenta USA ds. handlu Peter Navarro, powiedział, że dla polityków, którzy prowadzą stosunki dyplomatyczne w złej wierze przygotowane jest "specjalne miejsce w piekle".

Za Trudeau wstawili się jednak politycy kanadyjskiej opozycji od konserwatystów po zielonych.

Były konserwatywny premier Kanady Stephen Harper powiedział w niedzielnym wywiadzie dla Fox News, że nie rozumie amerykańskiej "obsesji relacjami handlowymi z Kanadą", skoro deficyt handlowy USA z północnym sąsiadem jest niewielki, a "Kanada jest największym kupcem amerykańskich towarów i usług na świecie".

Reklama

Harper skrytykował też pomysł Trumpa, by zaprosić prezydenta Rosji Władimira Putina z powrotem do grona przywódców liberalnych demokracji.

Lider konserwatystów Andrew Sheer napisał na Twitterze, że jego partia "popiera wysiłki premiera w walce o wolny handel", a "tworząca podziały retoryka i osobiste ataki ze strony administracji USA zdecydowanie nie pomagają".

Również świeżo wybrany konserwatywny premier prowincji Ontario Doug Ford, powiedział w niedzielę, że w kwestii handlu stoi z premierem "ramię w ramię".

Słowa poparcia popłynęły również od socjaldemokratów z Nowej Partii Demokratycznej i z Zielonej Partii Kanady. Liderka tej ostatniej, Elizabeth May, stwierdziła, że Trudeau dobrze radzi sobie z wybuchami i atakami Trumpa, a wszyscy kanadyjscy liderzy powinni go wspierać.

Ze strony rządu Trudeau broniła m.in. minister spraw zagranicznych Chrystia Freeland.

"Kanada nie uważa, żeby ataki ad hominem były odpowiednim czy pożytecznym sposobem prowadzenia stosunków z innymi krajami" - powiedziała. Powtórzyła też, że Kanada nie zawaha się przed wprowadzeniem zapowiedzianych taryf odwetowych na USA. (PAP)