We wtorek władze Przedsiębiorstwa Państwowego Porty Lotnicze, zarządzające największym lotniskiem w Polsce, czyli warszawskim Lotniskiem Chopina, spotkały się z przedstawicielami władz dzielnic, które znajdują się w obszarze oddziaływania lotniska. Podczas spotkania zaprezentowano m.in. potrzeby inwestycyjne Lotniska Chopina w zakresie jego rozbudowy.

Jak mówił, w związku z rosnącym ruchem pasażerskim, "szacujemy, że w 2028 roku Lotnisko Chopina nie będzie w stanie obsłużyć nawet do 15 mln pasażerów" - powiedział Szpikowski. Jednocześnie wskazał, "jeśli nie będzie Centralnego Portu Komunikacyjnego, to Warszawa, Lotnisko Chopina, nie będzie w stanie obsłużyć 15 mln pasażerów".

Przypomniał, że w 2017 r. przepustowość pasażerska Lotniska Chopina została wykorzystana niemal w 90 proc. W ub.r. port obsłużył 15,75 mln pasażerów - o 23 proc. więcej niż w 2016 r., kiedy to było 12,8 mln podróżnych.

"Przepustowość pasażerska Lotniska Chopina zostanie całkowicie wyczerpana w 2020 r." - powiedział. Dodał, że według prognoz do 2028 r. ruch pasażerski zostanie podwojony i może się rozwinąć do poziomu 26,5 mln pasażerów rocznie.

Reklama

Szpikowski tłumaczył, że wzrost zapotrzebowania na infrastrukturę na Lotnisku Chopina jest bezpośrednio związany z prognozą ruchu lotniczego również dla Mazowsza.

"Na Lotnisku Chopina konieczna jest rozbudowa infrastruktury terminalowej o kilkadziesiąt procent - największe braki wystąpią w infrastrukturze dla pasażerów transferowych oraz w liczbie stanowisk kontaktowych dla samolotów szerokokadłubowych" - tłumaczył.

"Jeśli chodzi o rozbudowę terminala Lotniska Chopina nie planujemy jego dużej rozbudowy, ponieważ nie ma na to przestrzeni" - powiedział. Dodał, że inwestycje w ramach rozbudowy lotniska będą miały na celu zwiększenie przepustowości dróg startowych oraz samego terminala.

W przypadku przepustowości dróg startowych - jak mówił Szpikowski - maksymalna przepustowość dróg startowych lotniska, po wykonaniu planowanych inwestycji, może wynieść około 50 operacji (startów i lądowań samolotów) na godzinę. Obecnie bywa, że przepustowość dróg startowych wynosi 42 operacji lotniczych na godzinę. I jest to już maksymalna możliwość lotniska.

"Prognoza rozwoju ruchu lotniczego na Lotnisku Chopina wskazuje, że należy rozbudować przepustowość portu do stanu umożliwiającego zwiększenie liczby operacji lotniczych z 600 do 800 na dobę i z 39 do 50 na godzinę" - powiedział.

Jednocześnie zaznaczył, że "to jest szczyt możliwości Lotniska Chopina". "Niestety, nie zaspokoi to popytu do roku 2028. Stąd rozmowy o lotnisku komplementarnym i stąd rozmowy o rozbudowywaniu lotniska do jego granic" - wyjaśnił Szpikowski.

Przypomniał, że między godziną 23.30 a 5.30 na lotnisku panuje cisza nocna, zgodnie z którą nie mogą być wykonywane planowane starty i lądowania samolotów. Cisza nocna jest dodatkowym ograniczeniem, jeśli chodzi o rozwój lotniska.

Pytany o koszty planowanej rozbudowy Lotniska Chopina, powiedział, że port jest na etapie koncepcji. "Bez złożenia konkretnych koncepcji wizualnych, trudno mówić o kwotach dotyczących przebudowy" - zaznaczył.

Przedstawiciele władz dzielnic pytali, jaka będzie przyszłość Lotniska Chopina, po wybudowaniu Centralnego Portu Komunikacyjnego, którego otwarcie powinno nastąpić do końca 2027 r.

"Przygotujemy jeszcze jedną ekspertyzę dotyczącą przyszłości Lotniska Chopina, która ostatecznie rozstrzygnie kwestie jego dalszego funkcjonowania" - powiedział obecny na spotkaniu wiceminister infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego Mikołaj Wild.

Jak dodał, jest to w interesie warszawiaków, ruchu lotniczego, dostępności do lotniska oraz narodowego przewoźnika.

W ubiegłym tygodniu Wild zapowiedział zlecenie ekspertyzy, która ma odpowiedzieć na pytanie, czy wchodzi w grę pozostawienie ruchu cywilnego na Lotnisku Chopina.

"Jesteśmy zobowiązani wziąć pod uwagę realne emocje, które ten temat budzi wśród mieszkańców Warszawy. Dlatego zlecamy jeszcze jedną ekspertyzę, która odpowie nam na pytanie, czy jest możliwe pogodzenie wody z ogniem, czyli osiągnąć efekt, który ma zapewnić powstanie Centralnego Portu Komunikacyjnego i jednocześnie pozostawić ruch cywilny w porcie Chopina. W tym celu jest ta ekspertyza robiona" - wyjaśnił Wild.

Tłumaczył, że podejmując decyzję o Lotnisku Chopina, rząd chce mieć pewność, "że zbadaliśmy wszystkie wchodzące w grę warianty". "Żebyśmy mieli pewność, że ta sprawa, która jest tak ważna dla wielu mieszkańców - wszystkie, choćby nieracjonalne, tworzone na potrzeby kampanii wyborczej wątpliwości - zostały wyjaśnione do cna" - zaznaczył.

Zdaniem Wilda, "fundamentalnym błędem było zaniechanie inwestycji na lotnisku kilka lat temu". "Teraz staramy się gonić uciekający rynek, w wysoce niekomfortowej sytuacji" - dodał.

Z kolei Szpikowski tłumaczył, odczuwalność uciążliwości Lotniska Chopina dla mieszkańców aglomeracji warszawskiej jest dużo większa i wykracza już poza granice obszaru ograniczonego użytkowania. Dotyczy to zarówno dojazdu do portu, jak i jego przepustowości w godzinach szczytu. Jak mówił, dla niego, jako dyrektora Lotniska Chopina, z ekonomicznego punktu widzenia, nie ma sensu funkcjonowanie tego portu, po otwarciu CPK.

>>> Czytaj też: Gróbarczyk: Naszym celem jest powrót do poziomu produkcji stali stoczniowej z 2008 r.