Lotnicze przewozy towarowe w Hongkongu spadły w styczniu o ponad 29 procent. To wynik zapaści w handlu zagranicznym przez światowy kryzys gospodarczy - podała w niedzielę agencja Bloomberg powołując się na komunikat międzynarodowego portu lotniczego w Hongkongu.

Sytuacja przemysłu lotniczego jest odbiciem ogólnej sytuacji na świecie - ocenił Stanley Hui, szef portu lotniczego w Hongkongu. Wolumen ładunku spadł do 210 tys. ton. Natomiast ruch pasażerski wzrósł o 0,2 proc. w styczniu do 4 mln osób.

Jak wynika z zapowiedzi ministra finansów John Tsanga w IV kwartale 2008 roku gospodarka Hong Kongu mogła skurczyć się dość zdecydowanie. Dane na ten temat będą opublikowane 26 lutego.

Podczas weekendowego spotkania państwa grupy G7 zapowiedziały, że walka z recesją będzie ich priorytetem. Kraje G7 przyznały, że "poważne spowolnienie gospodarcze na poziomie globalnym "już doprowadziło do znacznej utraty miejsc pracy" i że sytuacja ta potrwa przez prawie cały rok 2009. Dlatego za konieczne uznano kroki dla wznowienia kredytów dla obywateli i firm.