"Portugalia mogłaby być swoistego rodzaju hubem dla polskich firm, które chcą wejść na rynki w Ameryce Południowej czy Afryce" - powiedział Joao Bras Jorge, prezes Polsko-Portugalskiej Izby Gospodarczej podczas konferencji pt. "Wymiana gospodarcza, naukowa, kulturalna i turystyczna między Polską a Portugalią jako element integracji europejskiej oraz światowej". Jako argument podał bardzo dobrą znajomość realiów rynkowych w krajach portugalskojęzycznych, w których kapitał portugalski obecny jest od wieków.

Z kolei wicemarszałek Senatu Adam Bielan (PiS) podkreślał jak duże znaczenie miał i ma kapitał portugalski dla polskiej gospodarki. "Od kilkunastu lat systematycznie odnotowujemy wzrost wymiany handlowej między naszymi krajami" - powiedział. Tylko w ubiegłym roku jej wartość osiągnęła 1,5 mld euro co - jak zaznaczył Bielan - oznacza wzrost o 16 proc. względem roku poprzedniego. Dodał też, że Polska utrzymuje z Portugalią dodatni bilans handlowy, sięgający 200 milionów euro.

Zarówno portugalscy, jak i polscy uczestnicy konferencji podkreślali jak duże znaczenie dla rozwoju obu gospodarek mają inwestycje. Obecnie ich wartość w Polsce szacowana jest na ponad miliard euro, a do największych firm należą takie spółki, jak Jeronimo Martins, Eurocash, Mota-Engil, Martifer, czy właściciel Banku Millenium - Banco Comercial Português (BCP).

Z kolei w czołówce polskich przedsiębiorstw inwestujących w Portugalii znajduje się spółka softwerowa Asseco Poland, firma kosmetyczna Inglot, spółka odzieżowa New World Polska i dom maklerski X-Trade Brokers.

Reklama

Bielan zgodził się z poglądem Joao Bras Jorga, że Portugalia może pełnić rolę pomostu dla ekspansji polskiego biznesu na nowe, rozwijające się rynki w krajach Afryki i Ameryki Południowej. Dodał też, że strategiczne położenie Polski w sąsiedztwie tak chłonnych rynków, jak rosyjski czy ukraiński może zostać znakomicie spożytkowane przez przedsiębiorców portugalskich.

Z kolei przedstawiciel polskiej ambasady w Lisbonie Bartosz Sejbuk podkreślił, że obydwa kraje tworzą silny sojusz na forum UE, NATO oraz ONZ. "Wspólnie zabiegaliśmy o zagwarantowanie równych praw naszym obywatelom na terytorium Wielkiej Brytanii po wyjściu tego kraju z UE" - powiedział Sejbuk. Dodał również, że Polska i Portugalia mają podobne stanowiska w kwestii budżetu UE na lata 2021-2027." "Stanowczo sprzeciwiamy się cięciom funduszy na politykę spójności i wspólną politykę rolną" - zaznaczył.

Uczestnicy konferencji podkreśli też znaczenie współpracy w dziedzinie edukacji, działalności naukowo-badawczej i turystyki. Zwłaszcza ta ostatnia branża notuje w ostatnich latach duże ożywienie. Z danych agencji AICEP wynika, że pod koniec 2017 roku przychody z tytułu usług turystycznych wyniosły 153 mln euro, co oznacza wzrost o 47 proc. w stosunku do ubiegłego roku.(PAP)

autor: Ewa Wesołowska