"Pomożemy podwykonawcom w takim zakresie, w jakim pozwalają nam przepisy" - powiedział Adamczyk. "Nie zostawimy nikogo bez wsparcia. Jeżeli Salini komuś nie wypłacił pieniędzy, są kaucje, z których po udokumentowaniu prac uregulujemy należność" - powiedział minister.

"Mam świadomość tego, że taka sytuacja wpływa na wydłużenie prac" - powiedział Adamczyk. "Ale w takich przypadkach, gdy wykonawca nie realizuje podpisanych w umowie prac, zawsze będziemy rezygnowali z jego usług" - powiedział minister.

"Salini buduje także inne odcinki dróg w Polsce. Monitorujemy wszystkie odcinki budowy, nie tylko te z udziałem firmy Salini. Na tych wszystkich budowach jest zaangażowanie i nie powtarza się historia z obwodnicy Marek" - powiedział Adamczyk.

W połowie maja GDDKiA odstąpiła od umowy z firmą Salini na budowę S8 Marki-Kobyłka. Jak podawała GDDKiA, oprócz niedotrzymania terminu kontraktu, mimo wielokrotnego upominania wykonawcy, kolejną z przyczyn zerwania umowy było niedotrzymanie zapisów kontraktu mówiących o regulowaniu płatności dla podwykonawców, usługodawców i dostawców materiałów.

Reklama

GDDKiA zapowiedziała jednocześnie, że przeprowadzi inwentaryzację w terenie oraz jest w trakcie opracowania dokumentów do przetargu na ukończenie niezrealizowanych prac. Przetarg ma zostać ogłoszony w ciągu najbliższych miesięcy.

GDDKiA informowała, że w ramach realizacji kontraktu do ukończenia zostały: węzeł Kobyłka (łącznice plus drogi dojazdowe, najazdy na obiekt), węzeł Marki (zjazd z obwodnicy w Markach), węzeł Zielonka (drogi dojazdowe do węzła), najazdy na wiadukt w ciągu ul. Dworkowej, kładka w rejonie ul. Letniskowej, drogi dojazdowe i pasy technologiczne wzdłuż S8, chodniki i ścieżki rowerowe, obwód utrzymania drogowego, zieleń, prace porządkowe, roboty elektroenergetyczne, teletechniczne oraz sanitarne.(PAP)

autorzy: Mariusz Polit, Łukasz Pawłowski