Ropa w dostawach na marzec staniała o 7,9 proc. do 34,56 dolara za baryłkę po 11 czasu nowojorskiego. Tegoroczny spadek cen ropy wyniósł już 22 proc.

"Nie zobaczymy zmiany trendu na rynku w górę do czasu, aż inwestorzy nie poczują silnego przekonania, że gospodarka zaczyna się kręcić. Nie wierzę, by zmiana w ocenach nastąpiła przed drugą połową roku" - powiedział cytowany przez Bloomberga Adam Sieminski, główny ekonomista działu energetyki w Deutsche Bank AG w Waszyngtonie.

Ponadto raport o zapasach paliw amerykańskiego departamentu energii, który zostanie opublikowany w najbliższy czwartek, prawdopodobnie wykaże wzrost amerykańskich zapasów ropy o 1,8 mln baryłek w minionym tygodniu, według ankiety Bloomberga wśród analityków. Byłby to 19 wzrost zapasów w ciągu 21 tygodni.

Według informacji krajów OPEC, najprawdopodobniej 15 marca zmniejszą one wydobycie, jeśli ceny będą niestabilne.

Reklama