Polska gospodarka nie jest gotowa na przyjęcie euro, bo kurs złotego nie jest wystarczająco stabilny - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" szef NBP Sławomir Skrzypek.

Dodaje, że niezrozumiała jest dla niego teza, iż szybkie wejście do systemu notowań ERM2 pozwoliłoby ustabilizować kurs naszej waluty. "W obecnej sytuacji mamy do czynienia z kryzysem rynków finansowych, ogromnymi stratami funduszy inwestycyjnych i wycofywaniem środków z tego regionu Europy. Ryzyko spekulacji w takich warunkach jest bardzo wysokie, a rynek bardzo płytki" - wyjaśnia.

Według Skrzypka, w takiej sytuacji Polska nie utrzymałaby stabilnego kursu złotówki. Prezes NBP nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, kiedy Polska mogłaby zacząć oficjalną drogę do euro. "Dziś trudno przewidzieć, co się stanie za dwa tygodnie, a co dopiero za kilka miesięcy. A w ERM2 trzeba przebywać dwa lata. To, jak będzie wyglądał wtedy rynek walutowy jest ciągle wielka niewiadomą" - mówi.

Skrzypek mówi także, że NBP przygotowuje nowe instrumenty, które w dobie kryzysu, pozwolą znów zasilić banki. Dodaje jednak, że muszą być one przeprowadzone wraz ze wsparciem ze strony rządu i nadzoru finansowego.



Reklama