Środowa sesja na krajowym rynku walutowym podobnie jak w ostatnich dniach upłynęła pod znakiem wysokiej zmienności, tym razem jednak przyniosła umocnienie złotego. Od rana kurs EUR/PLN zniżkował o 15 groszy z poziomu 4,9100 w okolice 4,7600, po południu notowania euro względem złotego powróciły powyżej 4,8000, by ostatecznie zakończyć sesję w pobliżu dziennego minimum.

Na umocnienie polskiej waluty wpłynęło wiele czynników. Pozytywnie przyjęta została m.in. wypowiedź przewodniczącego klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej Zbigniewa Chlebowskiego, który oznajmił w niej że oficjalne rozmowy z ECB o wejściu Polski do ERM-2 trwają już od kilku dni.

Poseł zacytował także premiera Tuska, według którego „rok 2012 pozostaje jak najbardziej realnym i aktualnym celem w sprawie przyjęcia wspólnej waluty”. Bezpośrednio jednak do odreagowania w notowaniach EUR/PLN przyczyniła się operacja, jaką przeprowadziło polskie Ministerstwo Finansów za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego. Ministerstwo potwierdziło, że wykorzystując korzystny kurs wymiany EUR/PLN, dokonało sprzedaży euro pochodzących z unijnych funduszy na rynku.

Krajowej walucie pomogły także słowne interwencje ze strony węgierskiego rządu oraz czeskiego Banku Centralnego. Władze na Węgrzech oświadczyły, iż zdecydowane są sięgnąć po niekonwencjonalne środki w celu obrony forinta. Bank Czech natomiast zapowiedział możliwość podwyżki stóp procentowych.
Zniżki obserwowaliśmy dziś także na parze EUR/USD. W ciągu dnia kurs spadł z poziomu 1,2620 do poziomu 1,2530, do tej pory nie widać również wyraźnych sygnałów świadczących o odwróceniu trendu spadkowego.