Sejmowa komisja śledcza ds. VAT powinna się zająć wyjaśnieniem mechanizmów, a nie polityką - powiedział PAP poseł Kukiz'15 Marek Jakubiak, który jest kandydatem klubu na członka komisji. Według niego im później komisja zacznie swoje prace, tym mniejszy ma sens, bo "wejdzie w kalendarz wyborczy".

Sejmowa komisja ustawodawcza opowiedziała się na początku czerwca za przyjęciem, z poprawkami, uchwały PiS ws. powołania komisji śledczej ds. VAT. Jednocześnie komisja negatywnie zaopiniowała projekt uchwały dotyczącej powołania takiej komisji przygotowany przez posłów Kukiz'15.

Sejmu debatował nad projektem uchwały w sprawie powołania komisji śledczej ds. wyłudzeń podatku VAT na posiedzeniu w połowie czerwca. PiS chce, by komisja zajęła się latami 2007-2015. Platforma Obywatelska zgłosiła poprawkę, którą poparły wszystkie kluby opozycyjne, aby prace objęły też lata 2016-2017. Na początku maja, poseł Marcin Horała, rekomendowany przez PiS na szefa komisji ocenił, że mogłaby ona zacząć prace jeszcze w czerwcu. Na początku lipca komisja ustawodawcza będzie rozpatrywać poprawki do projektu uchwały o powołaniu komisji.

W rozmowie z PAP Jakubiak zaznaczył, że sam czeka na powołanie komisji śledczej ds. wyłudzeń VAT od 10 miesięcy, czyli od momentu, kiedy we wrześniu ub.r. w imieniu klubu Kukiz'15 złożył w Sejmie projekt uchwały o jej powołaniu.

Według posła im później komisja śledcza ruszy, tym jej działania będą miały mniejszy sens. Jak tłumaczył, wynika to m.in. z kalendarza wyborczego. "W październiku i listopadzie wszystkie siły i środki będą skierowane na wybory samorządowe, potem ruszy kampania do europarlamentu, a potem będą wybory parlamentarne. To kiedy ma pracować ta komisja?" - pytał Jakubiak.

Reklama

Jak zauważył zanim dojdzie do pierwszego posiedzenia komisji może minąć wiele miesięcy, bo - tłumaczył - najpierw komisja musi się zawiązać, zapoznać się z aktami, więc do pierwszego posiedzenia może dojść nawet w grudniu. Jakubiak wyraził obawę, że w związku z kalendarzem wyborczym komisja ds. VAT może mieć charakter polityczny. "A w takiej komisji ja nie chce brać udziału" - oświadczył.

"Mi chodzi o wyjaśnienie sposobu wyłudzania pieniędzy, o ujawnienie obstrukcji państwa, a nie o łapankę polityczną" - podkreślił poseł. "Nam nie chodziło o to, żeby wskazywać, czy to jest PiS czy PO. Nam chodziło o rozwiązanie zwykłego problemu. Być może udałoby się na forum tej komisji wyjaśnić, szczególnie narodowi, naszemu suwerenowi, jak bardzo skomplikowane przepisy mogą doprowadzać do takich wypaczeń przestępczych. Przepisy muszą proste i klarowne, a nie tak skomplikowane, jakie mamy obecnie, żeby nie było nadużyć" - dodał Jakubiak.

Projekt PiS o powołaniu komisji śledczej ds. wyłudzeń VAT został złożony w Sejmie na początku kwietnia. Według projektu, do zakresu działania komisji należy zbadanie i ocena prawidłowości oraz legalności działań oraz występowania zaniedbań i zaniechań w zakresie zapewnienia dochodów Skarbu Państwa z tytułu podatku VAT i podatku akcyzowego od grudnia 2007 do listopada 2015 roku.

W szczególności komisja ma badać działania i ewentualnie zaniedbania: członków Rady Ministrów, prezesa Najwyższej Izby Kontroli oraz organów powołanych do ścigania przestępców - Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Komendanta Głównego Policji.

Swoich kandydatów, poza rekomendowanym na szefa komisji, nie przedstawiło jeszcze Prawo i Sprawiedliwość. Wśród możliwych kandydatów opozycji do komisji są Marek Jakubiak (Kukiz'15) i Mirosław Pampuch (Nowoczesna). PO ma podjąć decyzję po powołaniu komisji przez Sejm, także w PSL-UED decyzja ws. kandydata do komisji jeszcze nie zapadła. Komisja śledcza miałaby liczyć 9 członków.