Rządzące partia Nowa Demokracja, która po wygraniu wyborów w 2007 roku ma w parlamencie przewagę zaledwie jednego mandatu, znalazła się w obliczu rosnącego niezadowolenia społeczeństwa i fali lewicowych rozruchów.

Wielu analityków sądzi, iż rząd zostanie zmuszony do przeprowadzenia w tym roku, być może już na początku kwietnia, przedterminowych wyborów. Kadencja obecnego parlamentu upływa w 2011 roku.

"Stawiam jasno sprawę, że (wybory) to nie jest obecnie nasze zmartwienie. Nie myślę o wyborach" - powiedział Karamanlis w przemówieniu do młodzieży Nowej Demokracji.

Priorytetem rządu - jak podkreślił premier - jest zaradzenie skutkom kryzysu globalnego bez narażania na szwank polityki fiskalnej i potencjału gospodarczego Grecji.

Reklama

Rząd oczekuje obecnie na decyzje Unii Europejskiej w sprawie sankcji za przekroczenie przez Grecję już trzeci rok z rzędu trzyprocentowego deficytu budżetowego. Chciałby do tego czasu odłożyć decydujące rozmowy z opozycją.

Oczekiwany w tym roku deficyt ma wynieść 3,7 proc. PKB.

Po wejściu do strefy euro wzrost PKB Grecji wynosił 4 procent rocznie. Komisja Europejska przewiduje dla Grecji w tym roku wzrost o 0,2 proc, podczas gdy rząd w Atenach planuje wzrost w wysokości 1,1 proc. PKB.