Jak ujawnia prasa, do ustalenia szczegółów połączenia dwóch banków i wybrania szefa nowej grupy doszło podczas weekendowego spotkania w Pałacu Elizejskim w obecności prezydenta Sarkozy'ego.

Minister finansów Christine Lagarde potwierdziła w poniedziałek, że państwo wniesie do kapitału nowego banku od 2,5 do 5 mld euro. To kolejna pomoc państwowa dla obu banków, gdyż w ubiegłym roku otrzymały już one w formie pożyczek 2 mld euro.

W zamian za tę pomoc państwo zamierza obsadzić stanowiska w zarządzie i radzie nadzorczej nowej grupy. Według różnych źródeł, jest już przesądzone, że kierownictwo obejmie Francois Perol, bliski doradca prezydenta Sarkozy'ego i obecny zastępca sekretarza generalnego Pałacu Elizejskiego.

Jak przypomina prasa, przed objęciem stanowiska w kancelarii prezydenta Perol był wysokim urzędnikiem ministerstwa finansów, a potem doradcą w banku Edmunda Rothschilda.

Reklama

Minister Lagarde odmówiła w poniedziałek komentarza w sprawie nominacji na szefa nowej instytucji, mówiąc o kandydaturze Perola jako "plotce rynków finansowych".

Negocjacje między Caisse d'Epargne a Banque Populaire trwały od jesieni ubiegłego roku. Do ich sfinalizowania doszło, według mediów, dzięki naciskom prezydenta Sarkozy'ego. Do fuzji ma dojść już w tym tygodniu. Oba banki poniosły w ubiegłym roku rekordowe straty, których wysokość nie została jeszcze ujawniona.

Nowa instytucja, licząca 100 tysięcy pracowników i 35 milionów klientów, zajmie drugie miejsce - za Credit Agricole - wśród francuskich gigantów sektora bankowego.