"Sprawa GetBack wymaga bardzo dokładnego wyjaśnienia i to mogę absolutnie obiecać, że zrobię wszystko, by doprowadzić do wyjaśnienia i genezy, i późniejszych wydarzeń związanych z GetBackiem. Ponieważ bardzo wiele faktów, wydarzeń, bardzo dziwnych, wskazuje na to, że już w ostatnich czasach dochodziło do prób prowokacji, do uwikłania rządu PiS przez osoby, które w ewidentny sposób są związane z PO" - mówił premier, pytany o sprawę GetBack.

Jak dodał, chociażby dotychczasowe aresztowania, zatwierdzone przez sąd, potwierdzają to, kogo znali główni aktorzy tej "bardzo niedobrej sprawy, która miała miejsce".

"W roku 2017, wiele znaków na niebie i ziemi wskazuje, nastąpiła próba uwikłania części osób z obozu PiS, które oczywiście z tą sprawą nie mają nic wspólnego" - wskazał szef rządu.

I podkreślił: "Ja, jak tylko powziąłem podejrzenie, że może być tu jakakolwiek nieprawidłowość, to natychmiast zwróciłem się do odpowiednich służb".

Reklama

"W aferze Amber Gold działania trwały 3-4 lata, zanim zostały zgłoszone odpowiednie zawiadomienia do prokuratury. Tutaj od podjęcia przeze mnie pierwszych czynności, przez prokuratora generalnego, do pierwszych aresztowań minęło 1,5 miesiąca" - zaznaczył.

>>> Czytaj też: Nie byłoby GetBacków, gdyby nie audytorzy