Bułgarska prezydencja zaplanowała na punkt posiedzenia dotyczący Polski około trzy godziny. Jeden z dyplomatów mówił dziennikarzom, że ze względu na poślizg możliwe jest, iż potrwa ono krócej, bo ministrowie mają loty powrotne do swych stolic. Ze względu na to - jak podało źródło - możliwe jest, że nie zostanie ono zakończone we wtorek i zostanie ograniczone do najważniejszych spraw np. Sądu Najwyższego.

Program przewiduje, że po wstępie bułgarskiej prezydencji i wiceszefa Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa swoją prezentację ma również wiceszef MSZ Konrad Szymański. Później pytania mają zadawać państwa członkowskie UE. Na końcu głos znów zabierze reprezentant rządu w Warszawie i Komisja Europejska.

Wysłuchanie w Radzie UE (Radzie ds. Ogólnych, czyli złożonej z ministrów odpowiedzialnych za sprawy europejskie) w ramach art 7. unijnego traktatu jest pierwszym tego typu wydarzeniem w historii UE.

>>> Czytaj też: Premier: Spór o art. 7 wynika z nieporozumienia. Nasi partnerzy nie wiedzą, jak wygląda postkomunistyczna rzeczywistość

Reklama