"Wszystkie sprawy, które dotyczą informacji rynkowych, kursów - a rozmowy ws. euro niewątpliwie są informacjami wrażliwymi rynkowo - powinny być poufne" - powiedział Sikorski na konferencji prasowej w Brukseli.

Dopytywany, czy w związku z tym te rozmowy powinny być prowadzone bez wiedzy prezydenta, Sikorski unikał bezpośredniej odpowiedzi. "Do euro nie da się wejść bez zmiany konstytucji, a zmiana konstytucji odbędzie się za pełną wiedzą pana prezydenta i wymaga jego współpracy" - powiedział.

Poniedziałkowy "Dziennik" napisał, że rząd już trzy tygodnie temu zaczął negocjacje w sprawie wejścia Polski do korytarza walutowego, tzw. ERM2, będącego poczekalnią przed wprowadzeniem euro. Zdaniem gazety, miało do tego dojść bez wiedzy prezydenta i szefa NBP.

Informacje "Dziennika" o rzekomych prowadzonych przez rząd negocjacjach zdementował w poniedziałek pełnomocnik rządu ds. koordynacji przygotowań do wprowadzenia euro, wiceminister finansów Ludwik Kotecki. W TVN CNBC Biznes zapowiedział, że oficjalne rozmowy w sprawie przystąpienia Polski do mechanizmu ERM2 prawdopodobnie rozpoczną się pod koniec lutego lub na początku marca br. Według Koteckiego, Polska powinna wejść do ERM2 najpóźniej w maju albo na początku czerwca, na razie jednak nie są prowadzone oficjalne rozmowy na ten temat.

Reklama

"Trzeba rozgraniczyć dyskusje na temat euro (...), które toczą się na różnych poziomach, od właściwych negocjacji, które będziemy prowadzić - ja razem z pełnomocnikiem NBP prof. Witoldem Kozińskim (wiceprezes NBP). Będą one dotyczyć zasad, na jakich będziemy wstępować do ERM2" - powiedział w TVN CNBC Biznes Kotecki.