Jeśli rada zdecydowałaby się obniżyć stopę do 2 proc., to do banków popłynęłoby ponad 9 mld zł. Dziś mają one ulokowane w NBP w ramach rezerwy obowiązkowej ok. 24 mld zł.

Członkowie Rady chcieliby, żeby banki tę dodatkową gotówkę przeznaczyły na kredyty dla polskich firm. Ale tak wcale nie musi się stać. Obecnie banki bardziej niż udzielaniem kredytów, szczególnie dla przedsiębiorców, są zainteresowane kupowaniem papierów skarbowych oraz lokowaniem pieniędzy w NBP. Gospodarcza dekoniunktura pogorszyła bowiem kredytową wiarygodność firm - pisze "Rzeczpospolita".