W niedzielę 1 lipca wejdą w życie przepisy wprowadzające mechanizm podzielonej płatności. Przewidują one, że do standardowego rachunku wykorzystywanego w działalności gospodarczej banki otworzą każdemu przedsiębiorcy osobne konto VAT. Jeżeli kontrahent zdecyduje się na realizację płatności z wykorzystaniem split payment (Mechanizm Podzielonej Płatności - MPP), to kwota netto trafi na zwykły rachunek, a część odpowiadająca VAT zostanie przelana na konto VAT. Możliwości dysponowania pieniędzmi z kont VAT będą ograniczone - z zasady będzie można regulować nimi zobowiązania VAT wobec fiskusa, bądź płacić dostawcom część dotyczącą VAT, także na specjalne konto. Inne wykorzystanie środków z rachunku VAT będzie możliwe wyłącznie za zgodą organu podatkowego i po upływie określonego czasu.

Śliż uczestniczył w debacie na temat różnych aspektów split payment. Mówił m.in., że do wprowadzenia nawet częściowego obowiązku podzielonej płatności, wymagana jest zgoda Komisji Europejskiej. Jednak, jak dodał, raczej mało prawdopodobne jest, by obowiązkowy split payment w części branż obowiązywał już od 1 stycznia 2019 roku.

Według niego jeśli będzie zgoda KE, obowiązkowy split payment zostanie wprowadzony w wybranych branżach. "Nie myśleliśmy jednak o tym, by wprowadzać split payment jako obowiązkowy dla całej gospodarki" - powiedział.

Uczestnicy debaty zwracali uwagę na różne zagrożenia związane z podzieloną płatnością, przede wszystkim na potencjalne kłopoty z płynnością firm, które będą uzyskiwać część środków na rachunek VAT i nie będą mogły nimi swobodnie dysponować. Podobny problem mogą mieć np. osoby samozatrudnione.

Reklama

Przede wszystkim zwracano jednak uwagę ma to, że podzielona płatność, choć formalnie dobrowolna, stanie się mechanizmem powszechnym.

"Można powiedzieć, że split payment jest pod względem prawnym najbardziej dobrowolny" - mówił Arkadiusz Łagowski z Konfederacji Lewiatan.

"To jest tak, że nabywca faktury, po otrzymaniu tej faktury, ma wybór, czy ją zapłaci po staremu, czy zastosuje mechanizm split payment. On ma dobrowolność, natomiast to jest taka sprytna dobrowolność, a wręcz obowiązek" - dodał i wyjaśniał, że jak ktoś otrzyma środki w ramach mechanizmu podzielonej płatności, będzie go to niejako zobowiązywać do przekazania ich dalej w ten sam sposób.

Wiceprezes mBanku Adam Pers mówił, że podatki też są dobrowolne, bo "można nie podejmować pracy", ale jak się ją podejmie, trzeba podatki płacić.

W przypadku split payment, jak wskazał, "z punktu widzenia prawnego jest dobrowolność, ekonomicznie ona nie występuje". Ocenił, że zgodnie z mechanizmem podzielonej płatności na pewno będą płacić spółki Skarbu Państwa. "Biorąc pod uwagę wielkość spółek Skarbu Państwa dość szybko nastąpi +zarażenie+ i szacujemy, że na przełomie roku większość płatności będzie szła w ten sposób" - przewiduje.

Dyrektor Śliż zapewniał, że system podzielonej płatności, z punktu widzenia prawnego, jest dobrowolny i że jest to instrument, który "państwo daje przedsiębiorcom, zapewniając im bezpieczeństwo". Bo ma on chronić przedsiębiorców przed przestępcami, którzy chcą ich oszukać.

Podkreślał, że MF będzie się przyglądać temu, jak funkcjonuje wprowadzany od 1 lipca system i ewentualnie będzie wprowadzać w nim korekty. (PAP)

autor: Piotr Śmiłowicz