Działająca w USA część Deutsche Banku nie przeszła pomyślnie drugiej rundy amerykańskich stress-testów. Rezerwa Federalna zarzuciła niemieckiemu gigantowi, że wewnętrzne kontrole w firmie nie działają tak, jak powinny.

Fed stwierdził istnienie „powszechnych i krytycznych braków w systemie planowania finansowego firmy” – wynika z czwartkowego oświadczenia. Rezerwa Federalna wskazała także na słabe zarządzanie ryzykiem jak również niewłaściwą metodologię i założenia wykorzystywane do przewidzenia tego, jak DB poradziłby sobie w warunkach kryzysowych.

Informacja ta nie pomoże zarządzającym Deutsche Bankiem w odzyskaniu zaufania inwestorów.

Spośród 18 banków – amerykańskich i zagranicznych – które poddano jakościowym testom w drugiej rundzie, Deutsche Bank był jedynym, który uzyskał sprzeciw Fedu.
“Wszystkie wskazane słabości budzą obawy o to, czy amerykańska część Deutsche Banku jest zdolna do efektywnego określenia przyszłych potrzeb kapitałowych” – zaznaczył Fed.

W pierwszej rundzie wszystkie 35 banków przeszło sprawdzian, o czym Fed informował w ubiegłym tygodniu.

Reklama

Niektórzy analitycy przewidywali, że Deutsche Bank może nie poradzić sobie w drugiej, jakościowej rundzie amerykańskich stress-testów, które sprawdzały system kontroli wewnętrznej w bankach nawet wtedy, gdy dana instytucja dysponowała minimalnym wymaganym poziomem kapitału. Bank, który otrzymał negatywne wyniki, może ponownie złożyć swój plan kapitałowy, ale nie jest to wymagane.

Niepowodzenie amerykańskiego ramienia niemieckiego banku oznacza, że DB nie będzie mógł przekazać kapitału z Ameryki do centrali w Niemczech. Firma ta nie potrzebuje aktualnie takiego rozwiązania, gdyż jest w stanie finansować swoją działalność ze środków europejskich.

Deutsche Bank nie ma obecnie problemów z płynnością, więc wyniki testów pogorszą wizerunek niemieckiego pożyczkodawcy, ale nie będą miały większych konsekwencji finansowych dla firmy” – komentuje Tom Hallett, analityk z Keefe, Bruyette & Woods w Londynie.

Wśród innych zagranicznych banków, które poddano amerykańskim testom, znalazły się takie instytucje, jak brytyjski Barclays, szwajcarska grupa Credit Suisse, Royal Bank of Canada czy Grupa UBS. Wszystkie te instytucje, podobnie jak Deutsche Bank, po raz pierwszy musiały mierzyć się z wymaganiami drugiej, jakościowej rundy testów. Obiektem testów był także francuski BNP Paribas, ale tym razem instytucja nie była poddana testom kontroli ryzyka.

>>> Czytaj też: Reuters: Pekao połączy się Aliorem. Kaczyński pobłogosławił fuzję