Sprawa ukraińskich więźniów Kremla powinna wywoływać taką samą solidarność wspólnoty międzynarodowej, jak próba otrucia byłego oficera rosyjskiego wywiadu Siergieja Skripala w brytyjskim Salisbury – oświadczył w piątek prezydent Ukrainy Petro Poroszenko.

Szef państwa wyraził wdzięczność za dotychczasowe gesty na rzecz Ukraińców, przetrzymywanych w rosyjskich więzieniach, jednak – jak napisał na Facebooku – dla ich uwolnienia potrzebne są bardziej aktywne działania.

„Uważam, że nadszedł czas nie tylko na oświadczenia i wyrazy zaniepokojenia ze strony naszych partnerów międzynarodowych, lecz także na zdecydowane działania, takie jak szeroka i ogromna reakcja na próbę otrucia w Salisbury” – podkreślił.

W marcu w brytyjskim Salisbury doszło do próby zabójstwa byłego oficera rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU i współpracownika wywiadu brytyjskiego Siergieja Skripala oraz jego córki Julii. Śledztwo wykazało, że do próby wykorzystano uznawany za broń chemiczną produkowany w Rosji środek paralityczno-drgawkowy typu Nowiczok.

O próbę zabicia Skripalów władze brytyjskie oskarżyły Rosję, co doprowadziło do głębokiego kryzysu w relacjach między tymi państwami. Wielka Brytania wydaliła grupę rosyjskich dyplomatów, a w ślad za nią uczyniło to w geście solidarności ponad 20 innych państw. Rosja odrzuca oskarżenia i utrzymuje, iż zamach był prowokacją ze strony służb brytyjskich.

Reklama

W rosyjskich aresztach i więzieniach znajduje się tymczasem około 70 Ukraińców, skazanych m.in. za terroryzm i szpiegostwo. Wśród nich jest Ołeh Sencow - ukraiński reżyser filmowy, który został aresztowany w roku 2014 po aneksji Krymu przez Rosję. Został on skazany na 20 lat kolonii karnej. Organizacje broniące praw człowieka, w tym Amnesty International, uważają, że wyrok zapadł pod sfingowanymi zarzutami planowania działalności terrorystycznej. Sencow od 14 maja prowadzi głodówkę, domagając się uwolnienia z rosyjskich więzień wszystkich swoich rodaków.