Polskie firmy są technicznie przygotowane do produkcji monet i banknotów euro. Jednak możliwe, że banknoty pożyczymy od jednego z banków centralnych strefy euro.
Wejście Polski do strefy euro oznacza konieczność wybicia wielu miliardów monet oraz wydrukowania nowych banknotów. Produkcja monet nie powinna nastręczać Polsce wielu problemów.
- Monety euro są technologicznie bardzo podobne do monet produkowanych dla Narodowego Banku Polskiego. Przy produkcji euro nie będą stosowane żadne technologie i materiały, które nie są nam znane - mówi Leszek Kula, dyrektor operacyjny z Mennicy Polskiej.
Polska jest przygotowana również do druku banknotów.
Reklama
- Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych już w grudniu 2006 r. dołączyła do grona 14 akredytowanych drukarni banknotów euro, uzyskując wstępną certyfikację bezpieczeństwa i jakości Europejskiego Banku Centralnego - mówi Jerzy Dziemidowicz z Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych.
Możliwe jednak, że produkcja banknotów nie będzie na początku konieczna. W 2006 roku wprowadzona została nowa możliwość zaopatrzenia się w banknoty przez kraje przygotowujące się do wprowadzenia euro. Banki centralne mogą pozyskać banknoty euro poprzez ich pożyczkę z zapasów Eurosystemu. Taka pożyczka oparta jest na umowie między bankiem centralnym przyszłego państwa uczestniczącego i bankiem centralnym kraju ze strefy euro. Dostawy pożyczonych banknotów nie mogą się rozpocząć przed podjęciem decyzji o uchyleniu derogacji ani przed podpisaniem umowy dotyczącej pożyczenia banknotów.
Bez względu na to, czy pożyczymy czy sami wyprodukujemy nowe banknoty i monety, potrzebna będzie powierzchnia na ich magazynowanie. Szacuje się, że będzie ona ok. 10 tys. m2. Konieczne więc będzie tymczasowe pozyskanie dodatkowych powierzchni skarbcowych do składowania monet euro przed datą wymiany gotówkowej. Pomieszczenia przygotowane na dostawy euro mogłyby być następnie wykorzystane do tymczasowego składowania wycofanych monet złotowych.