W sumie do obsadzenia w niedzielnych wyborach jest ponad 18 tys. mandatów, w tym 500 deputowanych i 128 senatorów. Uprawnionych do głosowania jest 89 milionów osób. Pierwsze oficjalne wyniki spodziewane są w poniedziałek około godz. 6 rano w Polsce.

Obrador wygrywał w sondażach przez całą kampanię wyborczą, w czasie której zabito w Meksyku ponad 130 polityków. Wśród ofiar śmiertelnych są też kandydaci. 64-letni lider Ruchu Odnowy Narodowej (Morena) i były burmistrz Meksyku, walczy o fotel prezydenta po raz trzeci. W kampanii wykorzystywał rosnące niezadowolenie społeczeństwa rządami Partii Instytucjonalno-Rewolucyjnej (PRI) w związku z rekordowym poziomem przemocy, serią skandali korupcyjnych i powolnym wzrostem gospodarczym.

Jego największymi rywalem są Ricardo Anaya, który stoi na czele Partii Akcji Narodowej (PAN), koalicji łączącej centroprawicę i centrolewicę oraz były minister finansów Jose Antonio Meade - kandydat partii rządzącej.

Obecny prezydent Meksyku Enrique Pena Nieto (PRI) zgodnie z konstytucją nie może ubiegać się o reelekcję. (PAP)

Reklama

ulb/ ap/