Departament Stanu USA ewakuował z Chin co najmniej 11 amerykańskich dyplomatów - podał niedzielny "New York Times". Wcześniej pracownicy konsulatu USA w Kantonie uskarżali się na "niewyjaśnione wrażenia słuchowe".

Nowojorski dziennik informuje, powołując się na źródło we władzach, że w ostatnim czasie ewakuowano co najmniej ośmiu Amerykanów powiązanych z konsulatem w Kantonie. Ewakuowano też jednego pracownika konsulatu w Szanghaju, a na badania do USA wróciły też dwie osoby z ambasady w Pekinie.

Nie wiadomo, czy przypadki z Szanghaju i Pekinu są powiązane z tymi z Kantonu, gdzie dyplomaci uskarżali się na "przenikliwe i nieokreślone, nietypowe wrażenia dźwiękowe i uczucie ucisku".

Pierwsze doniesienia o dziwnych dolegliwościach odczuwanych przez dyplomatów USA w Kantonie pojawiły się w kwietniu. Przypadki w Kantonie - a teraz możliwe, że też w Szanghaju i Pekinie - są podobne do serii zachorowań wśród amerykańskich dyplomatów pracujących w Hawanie - pisze "NYT". W ubiegłym tygodniu kolejny przebywający na Kubie Amerykanin uskarżał się na podobne objawy, zwiększając do 25 liczbę osób, które padły ofiarą domniemanych tzw. ataków akustycznych.

Wrażenia dźwiękowe odczuwane przez dyplomatów USA najpierw na Kubie, a następnie w Chinach, eksperci wiążą z działaniem podsłuchu albo dźwiękowym nękaniem. Niektórzy mówią też o wpływie czynników środowiskowych, a nawet wskazują na masową histerię.

Reklama

Amerykańscy dyplomaci w Chinach odmówili komentarza w tej sprawie. Departament Stanu potwierdził w sobotę, że "kilku członków personelu i członków rodzin" odesłano do USA na dalsze badania.

W oświadczeniu resortu podkreślono, że do tej pory tylko w przypadku jednej osoby ewakuowanej stwierdzono umiarkowane uszkodzenie mózgu. Dotyczy to pierwszego dyplomaty ewakuowanego z Chin w kwietniu.

Departament Stanu poinformował też o trwającej współpracy ze stroną chińską w sprawie zbadania "związanego ze zdrowiem incydentu" w Kantonie. Sekretarz stanu USA Mike Pompeo poruszył ten temat ze swym chińskim odpowiednikiem Wangiem Yi podczas rozmowy telefonicznej, poświęconej przede wszystkim kwestii programu nuklearnego Korei Północnej.

"NYT" informuje, że Pompeo powołał komisję mającą zbadać "niewyjaśnione incydenty zdrowotne" wśród amerykańskich dyplomatów i pracowników za granicą. Do Chin udali się też wysokiej rangi przedstawiciele władz, by zbadać tę sprawę.

Trump: "Unia Europejska jest tak samo szkodliwa jak Chiny. To, co z nami robią, jest straszne"