Największy szwajcarski bank, UBS AG, postanowił zatrudnić nowego szefa by odzyskać zaufanie inwestorów. Nowy CEO Oswald Grueber przychodzi z konkurencji - z Credit Suisse Group i niezwłocznie zastąpi Marcela Rohnera - poinformował UBS w czwartek.

Urodzony w Niemczech Grueber, zwany w Szwajcarii "Świętym Ossim" na razie poprawił samopoczucie giełdowych inwestorów, akcje UBS poszły 15 proc. w górę. "To powinno trochę uspokoić nerwy inwestorom. Decyzja jest zadziwiająca, ale Gruebel przychodzi z imponującymi osiągnięciami z przeszłości" - uważa Andreas Weese, analityk z monachijskiego UniCredit. W jego ocenie rekomendacja dotycząca akcji UBS to "trzymaj".

Nowy szef UBS już zapowiada "istotne" cięcia kosztów, by UBS mógł powrócić do dobrych wyników. Na razie musi zmierzyć się ze stratami i odpisami na utratę wartości aktywów w wysokości 50 mld dolarów oraz procesem w USA o pomoc w oszukiwaniu klientom fiskusa.

Gruebel był kiedyś traderem obligacji. W Credit Suisse między 2004 a 2006 r. podwoił zyski. Sprzedał ubezpieczyciela Winterthur, kładąc kres nieudanej ekspansji w sektor ubezpieczeniowy rozpoczętej przed swojego poprzednika.

"Jestem przekonany, że szwajcarskie centrum finansowe potrzebuje obecności więcej niż jednego globalnego banku" - powiedział w pierwszym swoim stanowisku 65-letni Gruebel i obiecał, że zrobi wszystko, by UBS powrócił na dobrą pozycję.

Reklama