Komunikat wskazuje, że mimo kryzysu na rynku gastronomicznym nie nastąpi załamanie, ale nie należy też oczekiwać wzrostów.

Zdaniem autorów informacji rozwój polskiej gastronomii związany jest z zachodzącą ciągłą zmianą stylu życia Polaków i wynikającą z niej zmianą modelu konsumpcji.

"Deficyt wolego czasu, dotykający coraz większą część polskiego społeczeństwa, zmusza do adaptacji współczesnego modelu życia, w którym istotna rolę odgrywa utrzymywanie relacji towarzyskich i wspólne spędzanie czasu poza domem" - czytamy w komunikacie.

Na rozwój gastronomii wpływa także wzrost liczby jednoosobowych gospodarstw domowych, ogólny rozwój gospodarczy, wzrost zamożności społeczeństwa, zwiększająca się atrakcyjność Polski jako regionu turystycznego i inwestycyjnego.

Reklama

Wyniki badań wskazują, że pod względem nasycenia punktami gastronomicznym dominują duże miasta. Według danych GUS za rok 2008 najwięcej lokali funkcjonuje w województwach: śląskim, wielkopolskim, mazowieckim, małopolskim i dolnośląskim. W każdym z tych województw działa ponad 6 tysięcy lokali.

Według GfK Polonia korzystanie z lokali gastronomicznych deklaruje obecnie ponad połowa Polaków powyżej 15. roku życia. Wśród nich większą grupę stanowią mężczyźni, osoby do 50. roku życia, z minimum średnim wykształceniem.

Wyniki badań wskazują, że przeciętny Polak najczęściej odwiedza dwa rodzaje lokali gastronomicznych - restauracje typu fast food i puby. GFK Polonia zaznacza jednak, że pod koniec badań odnotowano spadek popularności fast food-ów.

Najczęściej Polacy odwiedzają lokale gastronomiczne przy okazji spotkań z przyjaciółmi (głównie puby, kawiarnie, kluby nocne, lunch bary), ale rośnie także odsetek osób korzystających z gastronomii bez szczególnej okazji oraz odwiedzających punkty gastronomiczne przy okazji dokonywania zakupów.

Z badania wynika, że zauważalna jest tendencja do podwyższania standardu oferowanych usług, co powoduje, że wzrasta liczba lokali o jakości obsługi i asortymentu wyższej niż przeciętna.

Zdaniem GfK Polonia, zauważalny jest duży potencjał wzrostowy polskiego rynku.

"Przykładowe szacunkowe roczne wydatki na gastronomię na jednego mieszkańca wynoszą ponad 900 euro we Francji, prawie 800 euro w Holandii. W Polsce w chwili obecnej szacowane są na około 100 euro" - informuje komunikat. "Zatem w najbliższych latach Europę Wschodnią i Środkową zaliczyć należy do rynków o spodziewanym największym potencjale rozwoju".

Autorzy komunikatu zastrzegają, że kryzys powoduje konieczność zweryfikowania zakładanych wcześniej prognoz, które mówiły o 11- proc. średnim wzroście w ciągu najbliższych pięciu lat.

"Wydaje się, że w najbliższym okresie wartość rynku pozostanie stabilna. Nie nastąpi na nim załamanie, ale nie należy oczekiwać także wzrostów" - czytamy.

Badanie "Rynek Gastronomiczny w Polsce" przeprowadzane jest co roku na próbie ok. 900 punktów gastronomicznych (całorocznych i sezonowych) oraz reprezentatywnej próbie 1005 Polaków w wieku 15 lat i więcej.