Giełdowa wartość Xiaomi wzrosła aż o 14 proc. w dzień po jego rozczarowującym debiucie. Inwestorzy rzucili się na trzeciego największego notowanego na parkiecie producenta smartfonów.

Wartość Xiaomi wzrosła wcześnie po południu (czasu lokalnego) do 19,14 dolarów hongkońskich z poziomu 17 HK$ (czyli ceny IPO). Po tym jak akcje straciły w poniedziałek 1,2 proc., po zamknięciu ogłoszono, że 23 lipca firma wejdzie w skład indeksu Hang Seng Composite.

W dłuższej perspektywie chiński gigant musi udowodnić inwestorom, że jest zdolne do utrzymanie niskich cen telefonów oraz osiągnięcia statusu internetowego giganta. Firma znajduje się obecnie pod stałym nadzorem, próbując potwierdzić, że jest dwa razy więcej warta od Apple’a (zgodnie z niedawnymi wycenami).

Xiaomi musi udowodnić także zdolność do dywersyfikacji swoich przychodów. Obecnie jest ono utożsamiane głównie ze sprzedażą smartfonów. Potrzebuje zysków także z takich obszarów działalności jak sprzedaż skuterów, internetowego kontentu czy reklamy.

>>> Polecamy: Ile zarabiają dziś programiści?

Reklama