Powstający 43-km gazociąg będzie istotnym elementem gazowego Korytarz Północ-Południe, który połączy Terminal LNG w Świnoujściu oraz planowany gazociąg Baltic Pipe z południem Polski i przyszłymi interkonektorami na Słowację i Ukrainę. Gaz ma nim popłynąć w sezonie zimowym 2020-2021.

„Ta inwestycja poprawi nam stabilność i hydraulikę istniejącej infrastruktury, bo przez systemowe połączenia z istniejącą siecią ustabilizujemy pracę naszych już istniejących naszych gazociągów, a więc bezpieczeństwo energetyczne kraju będzie wzmocnione” – powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej w Rudzińcu (Śląskie) wicedyrektor oddziału Świerklany spółki Gaz-System Marek Ryznar.

Jak sprecyzował, koszt budowy 1 km gazociągu to ok. 5 mln zł. Trwają przewierty pod Kanałem Gliwickim, rzeką Kłodnicą i ciekiem Bojszówka. Przewiert pod kanałem to jeden z kluczowych etapów inwestycji.

„To jest trudne technicznie zadanie, bo to spory tunel, przejdziemy 25 m pod dnem kanału. Współcześnie mamy już takie możliwości techniczne, że możemy taką przeszkodę terenową pokonać bezinwazyjnie” – podkreślił Marek Ryznar.

Reklama

„To bardzo skomplikowane zadanie, łączące w sobie techniki wiertnicze i geotechniczne. Czerpiemy bardzo dużo z wiertnictwa naftowego, jednak jest to dużo bardziej skomplikowane, bo jesteśmy na innych głębokościach. To połączenie wielu technik, technologii, które czerpiemy z przemysłu polskiego i zagranicznego, adaptujemy do tej sytuacji” – dodał inż. Jacek Janicki, kierujący pracami przy przewiertach.

Inwestycja obejmuje budowę gazociągu wysokiego ciśnienia o średnicy 1000 mm. Jego trasa w woj. śląskim będzie przebiegać przez gminy: Tworóg, Wielowieś, Toszek i Rudziniec, natomiast w woj. opolskim przez gminę Kędzierzyn-Koźle.

Jak podkreślił wojewoda śląski Jarosław Wieczorek, ten nowoczesny gazociąg o geostrategicznym znaczeniu będzie miał nie tylko wpływ na bezpieczeństwo energetyczne Polski, ale przyniesie też konkretne korzyści społecznościom lokalnym na terenach, przez które przebiega. Gaz-System SA będzie rokrocznie odprowadzać podatek od nieruchomości w wysokości 2 proc. wartości budowanej infrastruktury przesyłowej zlokalizowanej na terenie danej gminy, na podstawie ustawy o podatkach i opłatach lokalnych.

„Jesteśmy na placu budowy, ale już niedługo to będzie wkopane w ziemię, a do gmin w przebiegu trasy gazociągu będą rokrocznie wpływały podatki. Mieszkańcy oprócz bezpieczeństwa energetycznego będą też mieli dzięki tej inwestycji może nową ścieżkę rowerową, może nową drogę, to wszystko jest bardzo istotne” – powiedział PAP wojewoda. Zaznaczył, że nie ma żadnego zagrożenia dla sprawnej wypłaty odszkodowań za grunty wykorzystane pod inwestycję. (PAP)

autorka: Anna Gumułka

edytor: Anna Mackiewicz