Według danych chińskiego biura statystycznego, indeks CPI spadł licząc rok do roku o 1,6 procent. W zeszłym tygodniu premier Chin Wen Jiabao ustalił na cały 2009 rok cel inflacyjny w wysokości 4 procent. Ma to zostać osiągnięte dzięki zwiększeniu akcji kredytowej i wartemu 4 biliony juanów (585 miliardów dolarów) pakietowi stymulacyjnemu.

„Deflacja – mimo, że jest prawdziwym zagrożeniem – raczej będzie tymczasowym zjawiskiem.” – komentuje Jing Ulrich z oddziału JPMorgan Chase w Hongkongu. Według niej, władze mogą obciąć stopy procentowe i zmniejszyć wymagania dla bankowych rezerw, a także wprowadzić kolejne środki mające pobudzić konsumpcję.

Spadek indeksu CPI był większy niż w Irlandii, na Tajwanie i w Tajlandii, czyli innych krajach, w których według danych Bloomberga w ostatnim czasie wystąpiła deflacja. W Stanach Zjednoczonych indeks cen konsumenckich w styczniu w stosunku rocznym nie zmienił się – po raz pierwszy od 1955 roku.