Według niego na przestrzeni 2017 roku w Chinach przybyło 57,83 mln użytkowników mobilnych płatności, a ich liczba osiągnęła ok. 527 mln, co oznacza roczny wzrost na poziomie 12,3 proc. Płatności internetowe, nie tylko mobilne, stosowało w sumie 531 mln osób – wynika z raportu. Chińskie towarzystwo internetowe to formalnie organizacja pozarządowa, która współpracuje z chińskim rządem.

Wzrost popularności tych transakcji koreluje z rosnącą liczbą użytkowników mobilnych połączeń internetowych. Pod koniec 2017 roku w Chinach było 772 mln użytkowników internetu, z czego 97,5 proc. korzystało z połączeń na urządzeniach przenośnych – podano w raporcie.

W dużych chińskich miastach zdecydowana większość sklepów, punktów usługowych czy taksówek akceptuje co najmniej jedną metodę płatności mobilnych, a mieszkańcy w zasadzie nie muszą nosić już ze sobą gotówki. „Gotówka jest potrzebna na wypadek, gdyby w telefonie wyładowała się bateria albo zostałby skradziony” - powiedział PAP 30-letni kantończyk Feng Fei.

Olbrzymia popularność płatności telefonami rodzi jednak obawy związane z nowymi rodzajami oszustw, na przykład kradzieżą przy użyciu fałszywych kodów QR, które skanowane są, by dokonać transakcji. W ubiegłym roku chińska prasa informowała, że oszuści wyłudzili w ten sposób równowartość setek tysięcy złotych.

Reklama

Jednym z powodów dynamicznego rozwoju mobilnych płatności w Chinach jest według obserwatorów fakt, że banknot o najwyższym nominale używanym w tym kraju wart jest jedynie 100 juanów (ok. 55 zł). Biorąc pod uwagę wzrost zamożności społeczeństwa z ostatnich dekad sprawia to, że używanie gotówki staje się tam jeszcze mniej wygodne. Komentatorzy zauważają również, że wielu Chińczyków przerzuciło się na płatności mobilne bezpośrednio z gotówki, pomijając etap używania kart kredytowych czy czeków.