Poniżej indeksy w Europie z godz. 9.18.

Indeks Kraj Wartość (pkt.) 1D (%) 1W (%) 1M (%) 1Y (%) YTD (%)
Euro Stoxx 50 Strefa euro 3442,18 -0,52 -0,20 0,02 -0,28 -1,76
DAX Niemcy 12502,44 -0,47 -0,47 -0,61 2,14 -3,21
FTSE 100 W.Brytania 7630,43 -0,63 0,39 -0,67 2,38 -0,75
CAC 40 Francja 5371,12 -0,50 -0,71 -0,30 4,95 1,10
IBEX 35 Hiszpania 9675,80 -0,50 -0,42 -1,19 -7,20 -3,66
FTSE MIB Włochy 21565,28 -1,05 -1,18 -1,48 1,71 -1,32

Uwaga inwestorów giełdowych skupiona jest w tym tygodniu na raportach kwartalnych spółek.

Na początku poniedziałkowej sesji zniżkują walory europejskich przewoźników lotniczych, po słabych wynikach Ryanair. Tanie linie zaraportowały 20-proc. spadek zysku w I kw. roku podatkowego, na co złożyły się m.in. podwyżki pensji dla pilotów, wzrost cen paliw oraz strajki załóg i kontrolerów lotów w Europie. Spółka podtrzymała, że po raz pierwszy od 2014 r. jej zysk w całym roku podatkowym spadnie w ujęciu rdr.

Reklama

Notowania EasyJet, IAG i Wizz Air tracą po ok. 2 proc.

Nawet 4 proc. traciły z rana akcje Fiat Chrysler, po nieoczekiwanej zmianie na stanowisku prezesa firmy w weekend. W wyniku awansu wewnętrznego nowym CEO został Mike Manley. Poprzedni szef firmy S. Marchionne nie może pełnić obowiązków w związku z komplikacjami po zabiegu operacyjnym barku.

Ponad 200 spółek notowanych na indeksie S&P 500 przedstawi w najbliższych dniach wyniki kwartalne. Przed otwarciem notowań w USA raporty podadzą m.in. Hasbro i Halliburton. Po zamknięciu wynikami podzieli się Alphabet.

Kalendarz publikacji makro w poniedziałek jest niemal pusty. O godz. 16.00 napłyną wskazania sprzedaży domów w USA na rynku wtórnym. W kolejnych dniach uwaga skierowana będzie na wstępny odczyt PKB USA za II kw. (piątek), lipcowe odczyty indeksu PMI w eurolandzie (wtorek) i wyniki posiedzenia EBC (czwartek).

W centrum uwagi rynków finansowych pozostaną w najbliższych dniach kwestie handlowe.

Prezydent USA D. Trumpa i przewodniczący Komisji Europejskiej J.C. Juncker będą w środę rozmawiać w Waszyngtonie o ewentualnym rozpoczęciu negocjacji w sprawie obniżki ceł na auta i części samochodowe przez największych światowych eksporterów, w tym UE i Stany.

Ministrowie finansów i prezesi banków centralnych krajów G20 w wydanym w niedzielę końcowym komunikacie po spotkaniu w Buenos Aires ostrzegli przed zagrożeniami, jakie spory handlowe i geopolityczne stanowią dla wzrostu gospodarczego.

Głównymi czynnikami ryzyka dla światowej gospodarki wg G20 są "podatność na problemy finansowe, narastające napięcia w handlu i geopolityce, globalne nierównowagi, nierówności i strukturalnie słabszy wzrost gospodarczego, przede wszystkim w niektórych gospodarkach rozwiniętych" - napisano w komunikacie.

Trump potwierdził w piątek, że "jest gotowy" na nałożenie ceł na chińskie towary o wartości 500 mld USD.

Dolar kontynuuje tymczasem osłabienie, po tym jak prezydent USA D. Trump przed weekendem krytykował politykę amerykańskiego banku centralnego i ocenił, że dolar jest zbyt silny.

Względem koszyka USD traci 0,15 proc. do 94.35 pkt.

EUR/USD rośnie o 0,1 proc. do 1,174.

Dochodowość 10-letnich bundów idzie w górę o 1 pb. do 0,38 proc.

Prezydent USA nie próbuje wpływać na rynki walutowe - oświadczył w sobotę sekretarz skarbu USA Steven Mnuchin.

Dodał, że Stany Zjednoczone przyglądają się, czy ostatnie osłabienie chińskiego juana nie jest wynikiem manipulacji.

W poniedziałek Ludowy Bank Chin po raz pierwszy od 8 sesji podwyższył fixing CNY - o 0,12 proc. do 6,7593. W piątek bank obniżył fixing chińskiej waluty o 0,9 proc., co stanowiło największą dobową obniżkę od 2 lat.

Trump ocenił w piątek na Twitterze, że Chiny i UE sztucznie zaniżają wycenę swoich walut.

Mnuchin podkreślił, że kwestia deprecjacji CNY zostanie obszernie przedstawiona w półrocznym raporcie amerykańskiego resortu finansów dot. manipulacji na rynkach walutowych, który zostanie przedstawiony 15 października. Analiza obejmie pierwsze półrocze 2018 r.

Uczestnicy szczytu G20, podobnie jak na spotkaniu w marcu, zapewnili w niedzielę, że nie zamierzają manipulować wartością swoich walut.

OSŁABIENIE JAPOŃSKICH 10-LATEK, BOJ WKRACZA NA RYNEK

Rentowność 10-letnich obligacji Japonii rosła w trakcie azjatyckiej części sesji nawet o 6 pb. do 0,09 proc., co skłoniło Bank Japonii do przeprowadzenia pierwszego od lutego interwencyjnego skupu papierów.

Rynek reaguje na spekulacje przed przyszłotygodniowym (31 lipca) posiedzeniem banku centralnego.

Z doniesień agencyjnych wynika, że BoJ może rozpocząć dyskusję nad zmianą zasad programu kontroli krzywej rentowności (utrzymywanie dochodowości 10-latek w okolicach zera), by umożliwić "bardziej naturalny" wzrost dochodowości w tym segmencie.

Przeglądowi mogą zostać również poddane wytyczne dla skupu obligacji i ETFów.

Po przeciekach z BoJ jen kontynuuje zapoczątkowaną pod koniec ub. tygodnia aprecjację - USD/JPY spada w poniedziałek o 0,4 proc. w okolice 110,9. Od zeszłotygodniowych szczytów jen zyskał do dolara już 2 proc.

ZNÓW ISKRZY NA LINII TEHERAN-WASZYNGTON

Prezydent USA Donald Trump na Twitterze ostrzegł władze Iranu, by "nigdy, przenigdy" nie groziły Stanom Zjednoczonym, gdyż w przeciwnym wypadku Iran poniesie "takie konsekwencje, jakie dotychczas poniosło niewielu" - napisał Trump na Twitterze w nocy z niedzieli na poniedziałek.

"(USA) nie są już krajem, który będzie znosił pana obłąkane słowa o przemocy i śmierci. Bądźcie ostrożni!" - dodał.

Według półoficjalnej irańskiej agencji prasowej ISN w niedzielę Rowhani powiedział, że "Amerykanie muszą zrozumieć, że pokój z Iranem to matka wszelkiego pokoju, a wojna z Iranem to matka wszystkich wojen". USA muszą "przestać igrać z ogonem lwa" i grozić Iranowi, bo "w przeciwnym razie tego pożałują" - oświadczył. (PAP Biznes)