"Rosyjskie siły zbrojne są potrzebne dla równowagi w naszym regionie, przynajmniej na Bliskim Wschodzie, do czasu zmiany globalnej równowagi politycznej. A to może się nawet nie zdarzyć, nie wiemy. Jest to więc ważne i konieczne" - powiedział Asad na spotkaniu z rosyjskimi mediami.

Dodał, że porozumienie Syrii z Rosją na temat bazy wojskowej Hmejmim było podpisane ponad 40 lat temu, co wykazuje, że stosunki między dwoma krajami miały charakter długoterminowy.

Powrót uchodźców do Syrii jest głównym tematem rozmów między Damaszkiem i Moskwą - pisze Interfax, powołując się na syryjskiego prezydenta.

"Wzywamy uchodźców, w szczególności Syryjczyków, którzy mają tutaj firmy, do powrotu" - powiedział Asad, cytowany przez TASS.

Reklama

Syryjski prezydent mówił też o Białych Hełmach, czyli Syryjskiej Obronie Cywilnej, wyrażając opinię, że jest to przykrywka dla zbrojnego ugrupowania. Asad, jak i Rosja uważają, że jest ono wspierane przez Zachód jako narzędzie propagandowe współpracujące z islamistami.

Los Białych Hełmów jest taki sam, jak wszystkich terrorystów - powiedział Asad agencji Interfax.

"Mają oni dwie możliwości: złożyć broń i skorzystać z amnestii, jak to miało miejsce w ostatnich czterech lub pięciu latach, lub zostać zlikwidowanym, jak każdy inny terrorysta" - cytuje Assada Interfax.

Białe Hełmy to organizacja ratownicza działająca na terenach opanowanych przez rebeliantów w Syrii; w 2016 roku została zgłoszona do Pokojowej Nagrody Nobla. Krytycy Białych Hełmów wskazują, że organizacja ta nie jest bezstronna i oskarżają ją o powiązania z Al-Kaidą. Po zajęciu przez Turcję kurdyjskiego regionu Afrin w północnej części muhafazy Aleppo organizacja była również oskarżana przez kurdyjskich uchodźców o wspieranie czystek etnicznych i grabieży dokonywanych przez rebeliantów.

>>> Czytaj też: CNN: Piłka, którą Putin dał Trumpowi, może zawierać mikrochip