DZIEŃ NA FX: FI: Aprecjacja PLN może się zatrzymać; SPW pod wpływem rynków bazowych

"Czwartkowy handel na rynku FX przyniósł spadki na wycenie PLN wraz z dalszymi wzrostami dolara, co bezpośrednio przekładało się na gorsze nastroje wokół walut EM. W drugiej części sesji ww. ruchy zostały nieco ograniczone, niemniej złoty i tak notował ok. 0,65 proc. spadku wobec dolara" - napisał w komentarzu Konrad Ryczko, analityk z DM BOŚ.

"Amerykańska waluta otrzymała wczoraj wsparcie w postaci zakończenia posiedzenia FED, który umocnił oczekiwania co do wrześniowej podwyżki stóp. Wydarzeniami sesji były posiedzenia BoE (Bank Anglii - PAP) oraz CNB (Narodowy Bank Czech - PAP), gdzie byliśmy świadkami spodziewanego zacieśnienia polityki monetarnej (w obydwu przypadkach o 25 pb.)" - dodał.

Zdaniem Marcina Sulewskiego, ekonomisty z BZ WBK, w najbliższej perspektywie aprecjacja złotego może się zatrzymać i do końca przyszłego tygodnia kurs może wrócić w okolice 4,30/EUR.

"Patrząc na rynek technicznie, kurs nie może się przebić przez czerwcowe minimum na 4,2550 (...). W ostatnich tygodniach złoty całkiem sporo zyskał i - patrząc na historyczne wzorce - tempo spadku EUR/PLN robi się duże. Potencjał do tego, żeby w krótkim terminie złoty szybko zyskiwał jest niewielki. Dlatego w najbliższym czasie może mieć miejsce jakaś realizacja zysków" - powiedział.

RYNEK DŁUGU

"Na krajowym rynku długu rentowności spadają, czemu pomagają notowania na rynkach bazowych - rentowności niemieckich i amerykańskich 10-latek również zniżkują. Krajowa krzywa dochodowości przesuwa się w dół o nie więcej niż 3 pb na środku i długim końcu, krótki koniec jest stabilny" - powiedział Sulewski.

"W ostatnich dniach pozytywnym czynnikiem dla polskich obligacji była informacja Ministerstwa Finansów, że w sierpniu nie odbędzie się regularna aukcja obligacji (...). M. in. z tego powodu nasze obligacje w ostatnich dniach radziły sobie lepiej niż niemieckie i spread do bunda jeszcze trochę się zawęził" - dodał.

Zdaniem Sulewskiego, w najbliższych dniach dochodowości krajowych obligacji będą pod wpływem rynków bazowych.

"Jutro poznamy miesięczny raport z amerykańskiego rynku pracy. Myślę, że końcówka tygodnia upłynie pod znakiem reakcji na te dane" - powiedział.

Zdaniem ekonomisty w kolejnych miesiącach krajowe obligacje oddadzą część ostatnich zysków.

Anna Unton (PAP Biznes)