Problemy z silnikami turbowentylatorowymi Rolls-Royce Trent 1000 oraz 900 spowodowały kosztowne naprawy. Zamiast półrocznego zysku w wysokości 1,4 mld funtów firma odnotowała straty.

Koncern Rolls-Royce przyznał, że naprawa wad w obu typach silników odrzutowych może jeszcze kosztować ponad 1 miliard funtów w ciągu następnych trzech lat. Problemy z silnikami Trent 1000 napędzającymi Boeing 787 Dreamliner oraz silnik Trent 900 zmusiły firmę do przeprowadzenia kosztownych przeglądów i napraw, a także do przeprojektowania niektórych części. Kilka samolotów zostało uziemionych, co doprowadziło do odwołania lotów i zmusiło linie lotnicze do dzierżawy innych samolotów.

The Guardian podaje, że w rezultacie Rolls-Royce musiał ponieść jednorazowy koszt 554 milionów funtów, co spowodowało, że firma w pierwszym półroczu straciła 1,3 miliarda funtów. W tym samym okresie ubiegłego roku firma zarobiła 1,4 mld funtów.

Rolls-Royce szacuje, że koszty naprawy problemów Trent 1000 i Trent 900 wyniosą około 450 milionów funtów w tym i kolejnych, a następnie spadną o co najmniej 100 milionów funtów w 2020 roku. Mimo to na innych obszarach Rolls-Royce rozwija się na tyle dobrze, że spodziewa się podstawowego zysku 400- 500 milionów funtów w bieżącym roku.

Szef korporacji Warren East próbuje poprawić pozycję spółki i zarządził sprzedaż niektórych spółek zajmujących się paliwem i komercyjnych firm morskich oraz likwidację 4600 stanowisk kierowniczych i administracyjnych.

Reklama

>>> Czytaj też: Zambia mogłaby kupić maszyny Ursusa za 100 mln dol., ale polski rząd zwleka z udzieleniem kredytu