Brytyjski miliarder Peter Hargreaves, który wspierał finansowo kampanię na rzecz Brexitu, dziś jest wściekły na sposób przeprowadzania procesu wychodzenia Wielkiej Brytanii z UE.

„Nie ma ani jednej osoby w zespole zajmującym się Brexitem, która wiedziałaby, jak tego dokonać. Nie ma również osób, które byłby odważne, które zawierałyby wcześniej umowy i które wiedzą, jak to robić” – mówi w wywiadzie dla agencji Bloomberg 71-letni miliarder.

„To niezwykłe, że nikt z tych osób nie zwrócił się do przedsiębiorców o pomoc. Zamiast tego zostawili to urzędnikom służby cywilnej, którzy nigdy nie mieli z tym do czynienia” – irytuje się Hargreaves.

W jego ocenie Theresa May, będąca w gruncie rzeczy zwolenniczką pozostania Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej, nie chce Brexitu i nie powinna się tym zajmować. Zamiast niej brytyjski zespół ds. Brexitu powinien składać się z osób, które popierały Brexit.

Zapytany o najlepsze rozwiązanie w tej sytuacji, Hargreaves stwierdził, że byłoby nim wyjście jego kraju ze Wspólnoty bez żadnej umowy. Jak wyjaśnił, w praktyce oznaczałoby to wolny handel z Europą, ponieważ trzy duże kraje Kontynentu – Niemcy, Francja i Włochy – są dużymi eksporterami do Wielkiej Brytanii. „Te trzy kraje domagałyby się od UE wolnego handlu z Wielką Brytanią. Mogę to zagwarantować moim całym bogactwem, że mielibyśmy wolny handel” – dodał.

Reklama

Majątek Petera Hargreaves od czasu referendum ws. Brexitu z 2016 roku wzrósł o 2 mld dol. do poziomu 4,6 mld dol. Jednym z głównych powodów wzrostu jego majątku był wzrost wartości akcji jego firmy Hargreaves Lansdown Plc., która zajmuje się usługami finansowymi.

>>> Czytaj też: Polska ściga Zachód. Dzięki krajom Europy Środkowej nierówności na Kontynencie są najmniejsze od 30 lat