Wnioski te przedstawiono we wtorek na nadzwyczajnej wideokonferencji ministerstwa rolnictwa, zwołanej z powodu ASF – poinformowano w środę na stronie internetowej chińskiego rządu.

W ubiegłym tygodniu w prowincji Liaoning w północno-wschodnich Chinach odnotowano pierwszy w tym kraju przypadek tej choroby, co wzbudziło obawy o możliwość wybuchu epidemii, która mogłaby mieć katastrofalne skutki dla chińskich hodowli trzody chlewnej.

Chiny posiadają największe pogłowie świń na świecie, odpowiadają za blisko połowę światowej produkcji wieprzowiny i są największym konsumentem tego mięsa.

Infekcję zauważono 1 sierpnia w małym gospodarstwie posiadającym 383 świnie w Nowej Dzielnicy Shenbei w mieście Shenyang, stolicy Liaoningu – informowało ministerstwo rolnictwa. Z powodu choroby padło 47 zwierząt.

Reklama

Władze prowincji zarządziły inspekcje hodowli, ubojni i targów oraz ograniczenia w transporcie trzody chlewnej. Tymczasowo zamknięto wszystkie ubojnie i targi, na których handluje się żywcem w dzielnicy, w której wykryto przypadek ASF. W okolicach Shenyangu wybito 913 świń – informowały lokalne służby weterynaryjne. Według ministerstwa rolnictwa wybicie wszystkich świń na obszarze zagrożonym pozwolił na skuteczne opanowanie sytuacji z ASF.

Podczas wtorkowej konferencji wiceminister rolnictwa Yu Kangzhen wezwał lokalne władze wszystkich regionów do współpracy i jak najszybszej likwidacji zagrożenia epidemią, by zapewnić stabilny rozwój hodowli trzody chlewnej. W komunikacie zapowiedziano zaostrzenie środków kwarantanny na granicach i powszechne inspekcje.

Afrykański pomór świń nie jest niebezpieczny dla ludzi, ale sieje spustoszenie w chlewach i nie ma na niego szczepionki. Atakuje świnie i dziki i przenosi się pomiędzy zwierzętami przez bezpośredni kontakt lub ukąszenia kleszczy.

W związku z przypadkami ASF wykrytymi w Polsce Chiny zamknęły swój rynek na polską wieprzowinę. Chiny kontynentalne, w odróżnieniu od ponad 40 krajów świata, nie uznają regionalizacji w kontekście tej choroby, co oznacza, że przypadki ASF uniemożliwiają wszelki eksport do tego kraju.

Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)