Chińskie MSZ zaprzeczyło w czwartek, jakoby władze ChRL pozwalały rodzimym firmom na działalność sprzeczną z rezolucjami Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie Korei Płn. Pekin sprzeciwia się jednak nakładaniu jednostronnych sankcji przez inne kraje – dodano.

Resort spraw zagranicznych odniósł się w ten sposób do wprowadzenia przez USA sankcji przeciwko rosyjskiej agencji świadczącej usługi portowe i jej prezesowi oraz chińskim firmom, którym zarzucono łamanie sankcji nałożonych wcześniej przez Waszyngton na Pjongjang, by zmusić go do denuklearyzacji.

Według amerykańskiego ministerstwa finansów rosyjska agencja Profinet obsługuje północnokoreańskie statki, a mająca centralę w Chinach firma Dalian Sun Moon Star International Logistics Trading oraz jej singapurska filia SINSMS dostarczają Korei Północnej tytoń i wyroby tytoniowe. W komunikacie ministerstwa finansów USA oceniono, że nielegalny handel papierosami przynosi reżimowi w Pjongjangu ponad 1 mld dolarów zysku rocznie.

W oświadczeniu podkreślono, że taktyka, jaką stosują te firmy, próbując ominąć sankcje, jest zabroniona przez prawo Stanów Zjednoczonych.

Rada Bezpieczeństwa ONZ i USA nałożyły w ubiegłym roku najsurowsze w historii sankcje na komunistyczną Koreę Północną w odpowiedzi na prowadzone przez ten kraj zbrojenia jądrowe i rakietowe. W lipcu sekretarz stanu USA Mike Pompeo zażądał na forum RB "pełnego wdrożenia sankcji", aby można było doprowadzić do denuklearyzacji reżimu.

Reklama

Chiny uznawane są za jedynego ważnego sojusznika Korei Północnej, choć Pekin konsekwentnie opowiada się za jej denuklearyzacją. Władze ChRL utrzymują, że w pełni przestrzegają rezolucji RB ONZ, ale chińscy urzędnicy sugerowali, że mogłyby one zostać złagodzone na fali ocieplenia stosunków i negocjacji pokojowych.

Podczas historycznego szczytu w Singapurze 12 czerwca północnokoreański przywódca Kim Dzong Un zobowiązał się do starań o "całkowitą denuklearyzacją Półwyspu Koreańskiego" w zamian za złożoną przez prezydenta USA Donalda Trumpa obietnicę udzielenia Korei Płn. gwarancji bezpieczeństwa. Jak dotąd nie podano jednak konkretnego grafiku likwidacji północnokoreańskiego arsenału jądrowego ani jego programu zbrojeń nuklearnych.

Od szczytu w Singapurze oba kraje dyskutują na temat szczegółów denuklearyzacji, ale zdaniem części obserwatorów rozmowy przebiegają wolniej, niż się spodziewano. Władze USA żądają całkowitej, możliwej do zweryfikowania i nieodwracalnej denuklearyzacji, tymczasem władze Korei Płn. sugerują, że powinna ona przebiegać etapami i wiązać się ze stopniowym znoszeniem międzynarodowych sankcji gospodarczych nałożonych na KRLD.

>>> Czytaj też: "Washington Post": Trump słusznie karze Turcję, ale robi to w niewłaściwy sposób