"Na bieżąco monitorujemy obiekty inżynierskie, aby utrzymywać ich stan na poziomie zapewniającym komfort i bezpieczeństwo podróżujących. Nasze działania potwierdzają coroczne raporty o stanie mostów, gdzie średnie oceny obiektów mostowych zarządzanych przez GDDKiA z roku na rok są wyższe" - powiedział rzecznik.

Z informacji o stanie technicznym mostów - na sieci dróg, którą zarządza GDDKiA - wynika, że o ile w roku 2006 średnia ocena obiektów mostowych wynosiła 3,44 to w roku 2016 wzrosła do 3,92. Ocena na 4 oznacza, że na obiekcie występują zanieczyszczenia w postaci graffiti, lokalne uszkodzenia zabezpieczeń antykorozyjnych, niewielkie lokalne deformacje nawierzchni jezdni niewpływające na bezpieczeństwo jazdy czy też nadmierna wegetacja roślin na nasypach i skarpach przy obiekcie.

Krynicki przypomina, że ogólne zasady dotyczące kontroli stanu technicznego obiektów budowlanych określa ustawa Prawo budowlane oraz zarządzenia wydane przez Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad. Na ich podstawie w GDDKiA funkcjonuje system kontroli drogowych obiektów inżynierskich, który można podzielić m.in. na przeglądy bieżące, podstawowe i rozszerzone, które są dokonywane przynajmniej raz w roku w celu ustalenia stanu technicznego obiektów.

Jak poinformował PAP rzecznik Ministerstwa Infrastruktury Szymon Huptyś przykładem bieżących działań będących wynikiem corocznych kontroli jest m.in. wymiana dylatacji na wiaduktach w ciągu autostrady A4 w Katowicach i w Chorzowie.

Reklama

Z kolei Krynicki przypomniał, że GDDKiA sprawdza kondycję nie tylko obiektów, które już funkcjonują na sieci dróg krajowych w Polsce, ale obiekty powstające w ramach realizowanych inwestycji.

W wyniku takich kontroli GDDKiA zleciła wymianę betonowych płyt – tzw. ustrojów nośnych – na dwóch wiaduktach budowanej autostrady A1 w rejonie przyszłego węzła Częstochowa – Jasna Góra.

"Każdy etap budowy obiektu inżynierskiego podlega kontroli, między innymi w laboratoriach GDDKiA, które mają międzynarodowe certyfikaty. Po 28 dniach beton, który został położony na wiaduktach budowanej autostrady A1, powinien mieć określoną wytrzymałość na ściskanie, ale nie spełnił założonych w projekcie oczekiwań. Wykonawca się odwołał twierdząc, że po 50 dniach beton nabierze odpowiednich właściwości. Skontrolowaliśmy to po tym czasie, ale okazało się, że wyniki kontroli nadal nie spełniały wymogów" - powiedział Krynicki.

GDDKiA oczekuje, że wykonawca wiaduktów – konsorcjum firm na czele z włoską firmą Salini – jak najszybciej przekaże harmonogram programu naprawczego.(PAP)

autorzy: Łukasz Pawłowski, Mariusz Polit