Według wysokiej rangi urzędnika w administracji szefa państwa Rumena Radewa Dymityra Stojanowa "w skład delegacji wchodzi osoba prowadząca projekt zakupu nowych samolotów".

"Taka wizyta rodzi pytanie, czy stanowisko resortu obrony w sprawie konkursu będzie obiektywne i czy nie powtórzy się sytuacja z roku 2016, kiedy dokładnie przed wysłaniem (do potencjalnych uczestników przetargu) propozycji ofert, ten sam wiceminister złożył wizytę w USA. Czy powtórzenie się sytuacji nie kompromituje kolejnego przetargu” – napisał Stojanow, cytowany przez gazetę internetową Mediapool.

Stojanow był szefem sztabu sił powietrznych Bułgarii w okresie, kiedy dowódcą lotnictwa był obecny prezydent kraju Radew, generał w stanie spoczynku - przypomina gazeta.

W 2016 roku przetarg na nowe myśliwce dla Bułgarii wygrał szwedzki koncern SAAB, który zdaniem komisji zaproponował najkorzystniejsze warunki zakupu nowych Gripenów. Drugie miejsce w konkursie zajęła włoska oferta na używane samoloty Eurofighter Typhoon. Trzecia oferta, złożona przez Portugalię, a dotycząca amerykańskich F-16, została przez resort oceniona negatywnie i wyłączona.

Reklama

Po wzajemnych zarzutach i sporach prezydenta i resortu obrony w roku 2017 przetarg anulowano i ogłoszono kolejny o łącznej wartości 1,8 mld lewów (900 mln euro) z wliczonym podatkiem VAT. Przetarg jest w końcowej fazie; według wicepremiera i ministra obrony Krasimira Karakaczanowa umowa w sprawie nowych samolotów bojowych powinna być podpisana do końca bieżącego roku.

Resort obrony ogłosił konkurs na zakup pięciu nowych i siedmiu używanych myśliwców. Do Stanów Zjednoczonych wysłano pytanie o ceny nowych i używanych F-16 oraz F/A-18E/F Super Hornet. Do Portugalii zwrócono się o ofertę, dotyczącą używanych F-16, spodziewane są oferty od Izraela, dotyczące używanych F-16, oraz od Włoch (używane Eurofightery Tranche 1), od Niemiec (nowe Eurofightery Tranche 3). Z Francji ma nadejść oferta nowych i używanych Dassault Rafale, a od Szwecji – nowych i używanych Gripenów.

Według Stojanowa wizyta delegacji resortu obrony w Stanach Zjednoczonych przed ogłoszeniem wyników konkursu może być „próbą przechylenia szali na konkretną stronę”.

Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)