Po raz pierwszy od rozszerzenia UE w 2004 roku w ostatnim roku więcej migrantów z ośmiu państw Europy Środkowo-Wschodniej wyjechało z W. Brytanii, niż do niej przyjechało - wynika z opublikowanych w czwartek danych brytyjskiego urzędu statystycznego (ONS).

Zaprezentowane wyliczenia obejmują okres od marca 2017 roku do marca 2018 roku. W tym czasie z grupy ośmiu nowych państw Unii Europejskiej (EU8), w tym Polski, do Wielkiej Brytanii przyjechało 45 tys. osób, a wyjechało 47 tys.

Rządowi analitycy zastrzegli, że choć w porównaniu z ubiegłym rokiem zmiana nie jest statystycznie istotna (wówczas bilans wykazał minimalną, pięciotysięczną przewagę liczby imigrantów z państw EU8 nad emigrantami), to stanowi odejście od trendów sprzed referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. W okresie 12 miesięcy do czerwca 2016 roku, gdy odbyło się to głosowanie, liczebna przewaga imigrantów nad emigrantami wynosiła aż 42 tys. osób.

Kraje grupy EU8 są jedynymi, których więcej obywateli wyjechało z Wielkiej Brytanii, niż do niej przyjechało. Wciąż rośnie liczba osób przyjeżdżających z 15 "starych" państw UE (dodatni bilans wyniósł w tym przypadku 45 tys. osób), a także dwóch najmłodszych państw członkowskich - Rumunii i Bułgarii (dodatni bilans wyniósł 38 tys. osób).

W ciągu 12 miesięcy do marca br. łączna liczba imigrantów z UE wyniosła 226 tys., tj. pozostała na poziomie zbliżonym do 2017 roku, ale poniżej rekordowych wskazań z lat 2015 i 2016. Jednocześnie liczba obywateli państw członkowskich wyjeżdżających z Wielkiej Brytanii wyniosła 138 tys., co oznacza, że w ciągu roku do Wielkiej Brytanii przyjechało w sumie o 88 tys. osób więcej, niż wyjechało, ale o aż 100 tys. osób mniej niż dwa lata wcześniej.

Reklama

Niespełna dwa tygodnie temu na spadek liczby pracowników z państw unijnych wskazały również najnowsze dane dotyczące zatrudnienia. Według ONS w ostatnim roku ich liczba zmniejszyła się aż o 86 tys. do 2,28 mln. To największy spadek od rozpoczęcia statystyk w 1997 roku.

Zdaniem ekspertów przyczyną tych zmian jest niepewność w kwestii praw imigrantów z państw unijnych po zaplanowanym na marzec 2019 wyjściu Wielkiej Brytanii z UE. Ten temat jest objęty trwającymi negocjacjami między obiema stronami.

Dyrektor Obserwatorium Migracyjnego na Uniwersytecie Oksfordzkim Madeleine Sumption oceniła, że "od czasu referendum Wielka Brytania ewidentnie stała się mniej atrakcyjnym krajem dla migrantów z państw UE".

"Niższa wartość funta oznacza, że pracownicy przyjeżdżający tutaj z powodu wyższych płac otrzymują mniej niż kiedyś, a warunki gospodarcze w innych kluczowych krajach UE w ostatnich latach znacząco się poprawiły. Niepewność w sprawie konsekwencji Brexitu również mogła odegrać tu pewną rolę" - analizowała.

Publikacja najnowszych danych szacunkowych na temat obcokrajowców mieszkających w Wielkiej Brytanii zaplanowana jest na drugą połowę listopada. Według ostatnich danych za 2017 rok Polacy stanowią w tym kraju największą grupę narodową, a ich liczba przekracza minimalnie milion.

Z Londynu Jakub Krupa

>>> Polecamy: Co jeśli nie dojdzie do porozumienia ws. Brexitu? Brytyjski rząd przedstawił analizy