W zeszły czwartek Prokuratura Krajowa poinformowała o skierowaniu takiego wniosku do TK. Jak wtedy przekazano, Prokurator Generalny uznał, że skierowanie przez Sąd Najwyższy pytań prejudycjalnych do Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu oraz zawieszenie stosowania niektórych przepisów ustawy o SN to "rażące przekroczenie kompetencji" przez SN.

W środę wniosek został zamieszczony na stronie TK, sprawie nadana została także sygnatura - K 7/18.

Na początku sierpnia Sąd Najwyższy wystosował pięć pytań prejudycjalnych do TSUE i zawiesił stosowanie trzech artykułów ustawy o SN określających zasady przechodzenia sędziów tego sądu w stan spoczynku. Pytania zostały zadane na tle rozpoznawanej przez SN sprawy, która dotyczyła obowiązku opłacania składek ubezpieczeń społecznych. W powiększonym składzie orzekającym znalazł się jeden sędzia, który przekroczył już 65 rok życia i co do którego trwa procedura związana z przeniesieniem go w stan spoczynku lub ewentualnym umożliwianiem mu dalszego orzekania.

Rzecznik prasowy SN sędzia Michał Laskowski mówił wtedy, że "na tle kwestii, związanej z możliwością orzekania przez tego sędziego, SN zadał pytania TSUE". Jak dodawał, SN jednocześnie zawiesił stosowanie trzech artykułów ustawy o SN określających zasady przechodzenia sędziów tego sądu w stan spoczynku.

Reklama

Przywołany we wniosku Ziobry przepis art. 755 Kodeksu postępowania cywilnego mówi m.in., że "jeżeli przedmiotem zabezpieczenia nie jest roszczenie pieniężne, sąd udziela zabezpieczenia w taki sposób, jaki stosownie do okoliczności uzna za odpowiedni".

Prokurator Generalny zawnioskował o uznanie niekonstytucyjności tego przepisu, jeśli jest rozumiany m.in. w sposób "uprawniający sąd do udzielenia zabezpieczenia w postaci zawieszenia stosowania przepisu ustawy objętej domniemaniem konstytucyjności".

Ponadto zdaniem Prokuratora Generalnego niekonstytucyjne jest rozumienie zakwestionowanego przepisu w taki sposób, że miałby uprawniać sąd do udzielenia zabezpieczenia niedotyczącego roszczenia będącego przedmiotem sprawy, którą rozpatruje ten sąd oraz "z pominięciem reguł ustalania właściwości sądu do udzielenia zabezpieczenia" określonych w Kpc.

"Analiza tego przepisu procedury cywilnej nie daje żadnych podstaw do wywodzenia z niego uprawnienia do pominięcia przez którykolwiek sąd, także Sąd Najwyższy, reguł ustalania właściwości sądu do udzielenia zabezpieczenia, a wykładnia prowadząca do takiego rezultatu musi zostać uznana za całkowicie arbitralną, a więc sprzeczną z zasadą legalizmu będącą istotnym elementem zasady państwa prawnego" - napisał Ziobro w swym wniosku.

Jak dodał, SN kierując pytanie prejudycjalne jednocześnie zastosował zabezpieczenie, które "nie dotyczy roszczenia dochodzonego we wskazanej sprawie". "Na dodatek jako sposób zabezpieczenia wybrano - także sprzeczne z konstytucją - zawieszenie stosowania przepisów obowiązującej ustawy, korzystającej z domniemania konstytucyjności, i to nawet bez zainicjowania prawnie dopuszczalnej i właściwej w takiej sytuacji procedury kontroli ustawy, a przecież istnieje mechanizm badania kontroli zgodności ustaw nie tylko z konstytucją, ale i z umowami międzynarodowymi" - zaznaczył Ziobro.

We wniosku Ziobry zakwestionowano też rozumienie art. 267 Traktatu o funkcjonowaniu UE mówiącego o właściwości TSUE w sposób, który "uprawnia sąd krajowy do skierowania pytania prejudycjalnego (...) w sytuacji, gdy rozstrzygnięcie TSUE w tym zakresie nie odnosi się do przedmiotu sprawy zawisłej przed sądem krajowym kierującym odesłanie prejudycjalne".

Zdaniem Prokuratora Generalnego bowiem artykuł ten dotychczas był interpretowany w taki sposób, że istnieje "wymóg powiązania przedmiotu pytania prejudycjalnego z przedmiotem sprawy głównej zawisłej przed sądem krajowym, który takie pytanie formułuje, a powiązanie to przejawia się w tym, że odpowiedź w kwestii wykładni prawa unijnego (...) ma być niezbędna sądowi krajowemu do rozstrzygnięcia zawisłej przed nim sprawy".

Jak podsumowano we wniosku, Prokurator Generalny "mający w swoich ustawowych zadaniach - wraz z całą prokuraturą - strzeżenie praworządności, nie może przejść obojętnie obok tak jaskrawego naruszenia Konstytucji RP".

Sędzia Laskowski mówił zaś w zeszłym tygodniu, że ewentualne orzeczenie TK "niewiele zmieni". Jego zdaniem byłoby ono "jakimś drugim orzeczeniem w tej sprawie". "Z prawnego punktu widzenia nie wpływa to na bieg sprawy w Trybunale luksemburskim" - podkreślał.