Notowania S&P 500 rosną o 0,1 proc., na Dow Jones Industrial zwyżkują o 0,1 proc., a na Nasdaq spada o 0,1 proc.

Dow Jones i S&P 500 zmierzają w kierunku najlepszych wyników w sierpniu od 2014 roku, natomiast Nasdaq jest blisko najlepszego sierpnia od 2000 roku. W ciągu miesiąca DJI wzrósł o 2,3 proc., S&P 500 o 3 proc., a Nasdaq o 5,4 proc.

Wzrostom na amerykańskich giełdach przewodzą sektory dóbr wyższego rzędu i nieruchomości, natomiast w dół idą spółki paliwowe i telekomunikacyjne.

Reklama

W poniedziałek w USA inwestorzy mają wolne ze względu na Święto Pracy.

Kurs Coca-Coli lekko spada po informacji o przejęciu Costa Coffee za 5,1 mld dolarów. Akcje spółki Whitbread (właściciela Costy) podskoczyły o 15 proc.

Uwaga inwestorów giełdowych będzie skierowana na sektor gamingowy w USA, po tym jak Chiny zapowiedziały, że nałożą ograniczenia na branżę gier wideo, by walczyć z rosnącymi przypadkami osób uzależnionych od gier. Akcje największego koncernu elektronicznej rozrywki Tencent z Chin spadły w reakcji na tę informację o ponad 5 proc.

Wyższe od oczekiwań okazały się piątkowe odczyty wskaźników koniunktury w USA - indeksu aktywności sektora wytwórczego w okręgu Chicago i indeksu optymizmu konsumentów Uniwersytetu Michigan.

W wywiadzie dla Bloomberga Trump wskazał, że Europa będzie jego kolejnym celem, a reperkusje handlowe będą „prawie tak dotkliwe jak w przypadku Chin, tylko na mniejszą skalę”. Trump stwierdził, że ostatnia propozycja UE, zakładająca zniesienie ceł na amerykańskie produkty przemysłowe (w tym samochody), jest „niewystarczająco dobra”.

Trump ponownie zagroził także wycofaniem Stanów Zjednoczonych ze Światowej Organizacji Handlu (WTO), poinformował także, że USA i Kanada są blisko zawarcia umowy handlowej.

Na rynku pojawiły się także nieoficjalne informacje, jakoby prezydent Trump popierał nałożenie na Chiny dodatkowych ceł o wartości 200 mld USD.

W Europie indeks Euro Stoxx 50 spada o 1 proc., niemiecki DAX zniżkuje o 0,9 proc., francuski CAC 40 idzie w dół o 1,2 proc., a brytyjski FTSE 100 traci 0,8 proc.

Wstępne dane o inflacji za sierpień z eurolandu mogą w trakcie najbliższego posiedzenia wesprzeć gołębie skrzydło EBC.

Inflacja w strefie euro w sierpniu spowolniła do 2,0 proc. rdr, choć rynek spodziewał się, że wskaźnik utrzyma się na poziomie 2,1 proc.

"Jednorazowy lub nie, niższy od oczekiwań wzrost inflacji bazowej może wystarczyć, by spowodować rewizję w dół projekcji HICP bazowego, sporządzanego przez EBC” – ocenił na Twitterze analityk Pictet Wealth Management Frederick Ducrozet.

Europejski Bank Centralny nie manipuluje kursem euro - zapewnił w piątek przedstawiciel Rady Prezesów EBC Olli Rehn. Bankier odniósł się w ten sposób do komentarzy prezydenta Trumpa, który w ub. tygodniu zarzucił, że Chiny manipulują swoją walutą, a Europejczycy - euro.

Obligacje amerykańskie kontynuują umocnienie z poprzedniej sesji. Rentowności 10-letnich US Treasuries i niemieckich bundów spadają po 1 pb do odpowiednio 2,84 proc. i 0,34 proc.

EUR/USD spada/rośnie o 0,15 proc. do 1,164, a USD/JPY idzie w dół o 0,35 proc. proc. do 110,9.

Inwestorzy z uwagą przyglądają się walutom rynków wschodzących.

MFW podał w piątek, że współpracuje z Argentyną nad wzmocnieniem pomocy i ma „pełne poparcie” Funduszu.

Argentyńskie peso umacnia się do dolara o 1 proc. po 20-proc. osłabieniu w czwartek, które nastąpiło mimo podniesienia przez argentyński bank centralny stóp procentowych z 45 proc. do 60 proc.

Turecka lira zyskuje 1,5 proc. w stosunku do dolara do 6,61/USD, umacniając się pierwszy raz w tym tygodniu.

Prezydent Turcji Recep Erdogan powiedział w piątek, że „nie trzeba być geniuszem, by stwierdzić, kto stoi za niestabilnością kursu liry”. Erdogan dodał, że „to operacja przeciwko Turcji".

Ceny ropy WTI lekko spadają, utrzymując się blisko poziomu 70 USD za baryłkę. (PAP Biznes)