Włochy mogą zostać wkrótce wykluczone z samego serca polityki monetarnej strefy euro – czyli z zarządu Europejskiego Banku Centralnego (EBC). Pierwszy raz w 20-letniej historii wspólnej waluty.

Kadencja szefa Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Mario Draghi’ego upływa w październiku 2019 roku. Nie ma żadnej gwarancji, że Włochy po tym terminie będą miały swojego przedstawiciela w Zarządzie EBC.

W skład Zarządu tej instytucji wchodzi 6 osób: prezes EBC, wiceprezes oraz czterech członków. Obecnie obok Mario Draghi’ego członkami Zarządu są wiceprezes Luis de Guindos z Hiszpanii, oraz Peter Prast z Belgii, Yves Mersch z Luksemburga, Benoît Cœuré z Francji oraz Sabine Lautenschläger z Niemiec. Co prawda organem podejmującym ostateczne decyzje w kwestii polityki monetarnej jest Rada Prezesów EBC, składająca się z 25 członków, ale to Zarząd EBC przygotowuje konkretne propozycje i ustala agendę. Od 1998 roku w Zarządzie zawsze obecny był przedstawiciel Włoch.

Czy w będzie tak po odejściu Mario Draghi’ego? Odpowiedź na to pytanie będzie zależała od efektów negocjacji Rzymu w innymi stolicami państw strefy euro, a relacje na linii Rzym – strefa euro nie były w ostatnim czasie najlepsze. Populistyczny rząd Włoch poróżnił się innymi przywódcami UE m.in. ws. limitów budżetowych oraz imigracji.

Wykluczenie Włoch – trzeciej największej gospodarki strefy euro i państwa założyciela Wspólnot Europejskich – z Zarządu EBC, mogłoby zostać odczytane przez Włochów jako oficjalny afront. Wzmocniłoby to panujący wśród części włoskich elit eurosceptycyzm, a w gronie inwestorów mogłoby wywołać popłoch, gdyż rynki obawiają się realizacji postulatu wystąpienia Włoch ze strefy euro.

Reklama

„Wykluczenie Włoch z Zarządu EBC ułatwiłoby zadanie populistom. Mogliby bowiem łatwiej skonstruować narrację, w której Włochy są przedstawione jako kraj pozbawiony głosu na forum UE, zaś Europejski Bank Centralny jawiłby się jako odległa instytucja gdzieś we Frankfurcie” – komentuje Nick Kounis, ekonomista z ABN Amro Banku w Amsterdamie. „Wszystko rozchodziłoby się postrzeganie” – dodaje.

Scenariusza wykluczenia Włoch z Zarządu EBC obawia się również włoski bank centralny, co przyznają nieoficjalnie jego członkowie.

Położenie Włoch dodatkowo pogarsza trudna sytuacja gospodarcza i coraz gorsza opinia wśród inwestorów. W ubiegły piątek agencja ratingowa Fitch zmieniła perspektywę dla Włoch ze stabilnej na negatywną, zaś rating Włoch znajduje się obecnie zaledwie o dwa oczka wyżej niż poziom „śmieciowy”.

Scenariusze dla Włoch

Mało prawdopodobne jest, aby kierującego EBC od 2011 roku Mario Draghi’ego zastąpił inny Włoch.

Całkiem zgrabnym wyjściem z tej sytuacji byłoby objęcie fotela szefa EBC przez Niemca oraz odwołanie niemieckiej członkini Zarządu Sabine Lautenschlaeger, której miejsce zająłby przedstawiciel Włoch.

Podobno jednak Anegla Merkel chce się skoncentrować na uzyskaniu wyższego stanowiska w UE dla przedstawiciela jej kraju, i nie jest to stanowisko szefa EBC, które w tym scenariuszu zająłby Jens Weidmann, szef Bundesbanku. Ponadto Weidmann byłby kiepskim wyborem dla samych Włochów, gdyż znany jest z krytyki luźnej polityki monetarnej.

W 2019 roku opróżnione zostaną dwa stanowiska członków Zarządu EBC. Przedstawiciel Belgii Peter Praet odchodzi w maju 2019 roku. Aby Włochy mogły zająć jego fotel, Rzym musiałby przekonać inne państwa strefy euro do tego, aby przez kolejne pięć miesięcy, do czasu ustąpienia Mario Draghi’ego, dwa fotele w 6-osobowym

Zarządzie EBC były zajmowane przez Włochów. Wcześniej taka sytuacja miała miejsce tylko raz w 2011 roku i trwała zaledwie dwa miesiące.

Inną możliwością dla Włoch byłoby zajęcia miejsca przedstawiciela FrancjiBenoit Coeure po tym, jak 31 grudnia 2019 roku zakończy swoją kadencję. Aby jednak Paryż zgodził się na takie rozwiązanie, fotel prezesa EBC musiałby trafić we francuskie ręce. Scenariusz ten jest mało prawdopodobny, gdyż Francuz już był szefem EBC w której historii tej instytucji.

Jeśli Włochom nie uda się umieścić swojego przedstawiciela w Zarządzie EBC, to po odejściu Mario Draghi’ego zostaną wykluczeni z tego organu na co najmniej ponad rok – do grudnia 2020 roku, kiedy to swoją kadencję zakończy przedstawiciel Luksemburga Yves Mersch.

Nie byłaby to sytuacja bez precedensu, gdyż w przeszłości duże kraje przez wiele lat pozostawały poza Zarządem EBC. Działo się tak w przypadku Hiszpanii, która była nieobecna w Zarządzie przez 5 lat oraz Francji (17 miesięcy nieobecności w Zarządzie). Przedstawiciele Włoch i Niemiec z Zarządzie obecni byli zawsze.

>>> Czytaj też: Recesja w Szwecji coraz bliżej? Nie tylko z powodu imigrantów