Szef MON uczestniczył w konferencji "Rola i znaczenie czwartej dywizji w systemie obronnym państwa" zorganizowanej przez serwis branżowy Defence24.pl, podczas XXVI Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Targach Kielce.

"Nowa dywizja, czwarta dywizja, w moim przekonaniu i w oparciu o analizy, które przeprowadziliśmy w Ministerstwie Obrony Narodowej, jest zasadna (…) Powiem więcej, że to nie jest już ten etap finalny. Uważam, że cztery dywizje wojsk operacyjnych to wciąż za mało. To wciąż za mało dla zapewnienia bezpieczeństwa naszej ojczyźnie, ale będziemy sukcesywnie zdolności obronne Polski zwiększali" - podkreślił Błaszczak.

"Jestem przekonany do tego, że zdolności obronne Rzeczypospolitej Polskiej muszą wzrastać. To jest inne podejście, które prezentuje (…) rząd Zjednoczonej Prawicy, rząd PiS po 2015 roku, niż podejście, które prezentowali nasi poprzednicy z koalicji PO-PSL" - ocenił minister.

Dodał, że za rządów poprzedników obecnego rządu zlikwidowano 1. Warszawską Dywizję Zmechanizowaną im. Tadeusza Kościuszki.

Reklama

Błaszczak wskazał, że trzy główne cele które sobie postawił i które są realizowane przez rząd to: zwiększenie liczebności Wojska Polskiego, proces modernizacji wyposażenia sił zbrojnych oraz głębsze osadzenie Polski w strukturach Sojuszu Płónocnoatlantyckiego.

"Mam świadomość tego, że nikt nie będzie nas bronił ze względu na podpisane układy, zobowiązania, traktaty (…) Mam świadomość tego że powinniśmy sami wzmacniać nasze zdolności obronne, stąd więcej wojska, nowoczesny sprzęt i operacyjność w sensie udziału w misjach natowskich" - podkreślił szef MON.

Przedstawiciele Defence24.pl przedstawili wyniki analiz, badających możliwości powołania nowej struktury wojskowej na wschodzie Polski, które przeprowadzili wspólnie z zespołem prof. Andrzeja Najgebauera z Wojskowej Akademii Technicznej.

System - stworzony za pomocą komputera - zakładał, że ugrupowanie, które będzie funkcjonowało przy stolicy, musi być wstanie samodzielnie odeprzeć na określony czas, uderzenie bardzo silnego przeciwnika.

Według analiz dywizja powinna liczyć blisko 15,6 tys. żołnierzy, a w jej skład powinny wejść: brygada pancerna, dwie brygady zmechanizowane, brygada lotnicza ze śmigłowcami uderzeniowymi i transportowymi, jednostki artylerii, bezzałogowych statków latających i obrony powietrznej. Autorzy analizy zaproponowali włączenie w skład dywizji istniejących jednostek, jak 1. Warszawska Brygada Pancerna, i takich, które dopiero trzeba by sformować.

Jak zapowiedział kierownik projektu, mjr rez. Mariusz Kordowski, wyniki analiz zostaną szczegółowo opisane w publicznym raporcie - zawierającym elementy ważne dla społeczeństwa, oraz w jego pełnej wersji obrazującej wszystkie warianty - w tym kosztowe - które mają być przedstawione MON i innym ważnym organom w dziedzinie obronności państwa.

Sformowanie czwartej dywizji wojsk operacyjnych przewiduje koncepcja obronna RP, sformułowana na podstawie Strategicznego Przeglądu Obronnego i zaprezentowana w maju ub. r., kiedy resortem kierował Antoni Macierewicz. (PAP)

Autorzy: Katarzyna Bańcer, Jakub Borowski