Gordon przemieszcza się nad USA od południowo-wschodniego wybrzeża. Wiatr wieje z prędkością do 112 km/godz. i przynosi obfite opady deszczu, które odczuli głównie mieszkańcy Alabamy, Luizjany, Arkansas i Missisipi.

W środę w miejscowości Pensacola na Florydzie zginęła 2-letnia dziewczynka przegnieciona przez powalone drzewo.

Od środy trwa przywracania prądu w domach i firmach, które w wyniku huraganu zostały go pozbawione. W czwartek rano służby informowały o 1000 miejsc, gdzie nie ma jeszcze elektryczności. Dzień wcześniej ponad 24 tys. ludzi było odciętych od energii elektrycznej.

W regionach, w których przeszedł huragan, ucierpiała także produkcja ropy naftowej i gazu ziemnego, która zmniejszyła się o 9 proc.

Reklama

Nad Atlantykiem przemieszcza się również huragan Florence, mający kategorię trzecią w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona. Wiatr wieje z prędkością do 185 km/godz. Żywioł kieruje się w stronę Bermudów. Narodowa Służba Pogodowa USA ostrzega, że uderzenie może nastąpić w piątek, a wówczas silne fale mogą zagrozić ludziom. (PAP)