List otwarty, datowany na 6 września, podpisali przedstawiciele ruchu społecznego Inicjatywa Obywatelska Instytutów PAN, Akademii Młodych Uczonych PAN oraz dyrektorzy 57 instytutów PAN (spośród wszystkich 69). Adresatami listu są: prezydent RP, premier, minister finansów, minister nauki i szkolnictwa wyższego oraz parlamentarzyści.

Ustawa Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Ustawa 2.0, Konstytucja dla Nauki), która wejdzie w życie 1 października br., przewiduje korzystne zmiany w wynagrodzeniach nauczycieli akademickich, a więc naukowców zatrudnionych na uczelniach publicznych.

Projekt rozporządzenia do Ustawy 2.0 zakłada bowiem, że wysokość minimalnego miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego dla profesora w uczelni publicznej wyniesie 6410 zł. Profesor uczelni miałby zarabiać nie mniej niż 83 proc. wynagrodzenia profesora (5320 zł), a adiunkt 73 proc. (4679 zł). To kwoty wyższe niż przed reformami. W przepisach Ustawy 2.0 nie ma mowy o zagwarantowaniu takich minimalnych stawek naukowcom zatrudnionym w instytutach PAN.

Naukowcy z PAN apelują więc o analogiczne zmiany w przepisach, ale dotyczące naukowców zatrudnionych w instytutach Polskiej Akademii Nauk.

Reklama

Sygnatariusze proszą o pilne "zmiany ustawowe, które zagwarantują wprowadzenie minimalnych stawek wynagrodzeń zasadniczych dla pracowników naukowych instytutów PAN na poziomie równym stawkom minimalnym dla pracowników państwowych uczelni wyższych".

W liście podano przykład, że w co najmniej dziesięciu instytutach PAN średnie wynagrodzenie brutto profesora nadzwyczajnego jest mniejsze niż minimalne wynagrodzenie zasadnicze dla profesorów uczelnianych planowane w najnowszym rozporządzeniu. "Ujednolicone przez Ustawę 2.0 stypendium dla doktorantów uczelni i PAN po pierwszym roku będzie wynosiło netto 3 168 zł. Tymczasem w instytutach PAN wśród profesorów zwyczajnych i profesorów nadzwyczajnych (i to o uznanym dorobku na arenie międzynarodowej) są również osoby, które zarabiają podobne kwoty netto. W kilkunastu instytutach nawet średnie wynagrodzenie netto dla adiunktów i asystentów jest niższe od tej kwoty, a w niektórych instytutach średnie kwoty są poniżej 2100 zł netto dla adiunktów i 1600 zł netto dla asystentów" – zwracają uwagę sygnatariusze listu

"Taki poziom wynagrodzenia jest dla naukowców PAN poniżający, szczególnie wobec ich wkładu w rozwój nauki w Polsce" – podkreślono w liście.

Autorzy listu apelują, by na zapewnienie minimów przeznaczono dodatkowe środki z budżetu. "Podniesienie stawek minimalnych wymaga jednoczesnego zapewnienia odpowiedniego wzrostu finansowania instytutów. Bez wzrostu odpowiedniego finansowania przeznaczonego na wynagrodzenia doszłoby bowiem do niewypłacalności niedofinansowanych instytutów" - przekonują. Szacują przy tym, że potrzebne na to środki to ok. 100 mln zł rocznie.

Poproszony przez PAP o komentarz w sprawie listu prezes PAN prof. Jerzy Duszyński powiedział: "Tego nie da się zrobić bezkosztowo. Wysłaliśmy do wszystkich instytutów ankietę. W pilnym trybie zbieramy informacje o zarobkach poszczególnych grup pracowników. Jeśli będzie możliwość wprowadzenia minimalnych stawek, ale zrekompensowaną zwiększoną subwencją ministerstwa dla instytutów, to jesteśmy absolutnie za tym".

Naukowcy z PAN w liście domagają się także "zmian ustawowych wprowadzających jednoznaczne sformułowanie, że wykonywanie obowiązków pracownika naukowego instytutu PAN jest działalnością twórczą o indywidualnym charakterze oraz zmiany upraszczające dokumentowanie działalności twórczej".

W Ustawie 2.0 pojawiły się bowiem zapisy dot. kosztów uzyskania przychodu przez nauczycieli akademickich. W przepisie wyjaśniono na korzyść nauczycieli akademickich niejasności interpretacyjne. "Wykonywanie obowiązków nauczyciela akademickiego stanowi działalność twórczą o indywidualnym charakterze" – brzmi jeden z przepisów. Urzędy skarbowe niekiedy wobec braku wyraźnych wytycznych stosowały odmienną interpretację dot. kosztów uzyskania przychodów, co sprawiało, że do kieszeni naukowców trafiało mniej pieniędzy. Te wątpliwości interpretacyjne nadal mogą jednak mieć miejsce w przypadku pracowników instytutów PAN.

Odnosząc się do kwestii związanych z zarobkami w instytutach PAN autorzy listu piszą: "Opóźnianie rozwiązania tego problemu do momentu zakończenia prac nad całościową reformą PAN jest nieuzasadnione".

Przypominają, że w Polsce działa 69 instytutów PAN. Ich działalność statutowa jest finansowana ze środków, którymi dysponuje Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW). W instytutach pracuje ok. 3,8 tys. naukowców. Sygnatariusze listu zwracają uwagę, że gdyby instytuty PAN traktowane były jako uczelnie, pod względem osiągnięć naukowych wypadałyby w rankingach międzynarodowych najwyżej ze wszystkich polskich instytucji naukowych.

Do momentu nadania depeszy resort nauki nie odpowiedział na prośbę PAP o odniesienie się do postulatów naukowców z PAN.

Treść listu jest dostępna na stronie Akademii Młodych Uczonych PAN: http://amu.pan.pl/index.php/aktualnosci/118-list-otwarty-do-wladz-rp (PAP)

>>> Czytaj też: Podwyżki dla wychowawców i kadry kierowniczej. Ale tylko w warszawskich szkołach