Warszawa, 11.09.2018 (ISBnews) - Ponad 2/3 Polaków (71%) byłoby skłonnych ponosić wyższe koszty przejazdów, podatków drogowych czy opłat za wjazd do centrum, aby zwiększyć liczbę autobusów elektrycznych oraz rozwinąć potrzebną dla nich infrastrukturę i w ten sposób polepszyć jakość powietrza w miastach, wynika z badania zrealizowanego na zlecenie Volvo Buses.
"Wyniki pokazują, że istnieje wysoka świadomość Polaków w zakresie jakości życia w miastach, ochrony środowiska i nowoczesnego transportu miejskiego. Wynika ona zarówno z wysokiego zanieczyszczenia powietrza w miastach, które utrudnia funkcjonowanie mieszkańców wielu miast w Polsce, szczególnie w okresie jesienno-zimowym, ale również z aktywnej debaty publicznej, która od kilku lat toczy się w temacie czystego powietrza. W ostatnim czasie nastąpił również boom informacyjny na temat autobusów elektrycznych. Aż 70% poparcia dla tego typu transportu publicznego potwierdza, że wiemy już o nich całkiem sporo oraz że wprowadzenie ich na ulice oznacza także zmiany w infrastrukturze, co z kolei daje nowe możliwości projektowania przestrzeni miejskiej dla pasażerów" - powiedział wiceprezes Volvo Group Polska ds. relacji publicznych Marek Gawroński.
Wyniki ankiety pokazują wciąż silne przywiązanie Polaków do samochodów. Jedynie 16% badanych najczęściej korzysta z autobusu, a niemalże dwie trzecie zazwyczaj jeździ samochodem, z czego w grupie osób powyżej 55 roku życia jest to 55%, a w grupie 25-34-latków aż 69%. Jak pokazuje badanie, utrzyma się trend korzystania z samochodów. Ponad 2/3 respondentów (67%) zapytanych o wybór środka transportu za 15 lat odpowiedziało, że nadal najczęściej będą używać własnego samochodu, z czego takiej odpowiedzi udzieliło 69% z grupy badanych kobiet (obecnie odsetek ten wynosi 60%). Mimo że samochody nadal cieszą się popularnością, to 71% popiera zwiększenie liczby autobusów elektrycznych i rozwój niezbędnej infrastruktury miejskiej, co pozwoli poprawić jakość powietrza, podano również.
"Badanie pokazuje, że samochody i usługi taksówkowe nadal stanowią najlepszy środek transportu w centrach miast. Jednak im więcej osób podróżuje indywidualnie samochodami, tym ulice są bardziej zatłoczone, nawet jeśli są to pojazdy elektryczne. To spowalnia podróż wszystkich uczestników ruchu. Dodatkowo tłok powodowany przez samochody o napędzie spalinowym pogarsza jakość powietrza. Powinniśmy zatem przekonywać mieszkańców do wykorzystywania innych niż samochody środków transportu - takich jak autobusy, które przewożą wielu pasażerów jednocześnie. Aby to zrobić, musimy wyobrazić sobie autobusowy transport przyszłości - nową rzeczywistość, która zmieni percepcję użytkowników, a co za tym idzie, ekologiczne i atrakcyjne usługi, które zapewnią pasażerom rozwiązania transportowe odpowiadające ich potrzebom. Wtedy zachęcenie ludzi do wyboru autobusu elektrycznego wpłynęłoby na zmniejszenie zatłoczenia i poprawiłoby jakość powietrza w naszych miastach" - skomentował prezes Volvo Buses Håkan Agnevall, cytowany w komunikacie.
Według respondentów pięć najważniejszych powodów (poza cenami przejazdów), które zachęciłyby ich do częstszego podróżowania autobusami, to:
- częstsze kursowanie autobusów (48%);
- trasy do miejsc, do których potrzebują się dostać (38%);
- przystanki autobusowe bliżej miejsca zamieszkania (28%);
- autobusy, które mogą dowieźć ich szybciej do celu (25%);
- autobusy, które nie stoją w korkach (24%), podano także.
Połowa ankietowanych życzyłaby sobie bezpośrednich połączeń ze swojej lokalizacji do miejsca docelowego, podobnie jak w przypadku usług taksówkowych. Jednocześnie 33% badanych uważa, że przystosowanie infrastruktury miejskiej do autobusów elektrycznych może stanowić wyzwanie w przypadku wdrażania na dużą skalę. Rozwiązanie pozwalające zwiększyć liczbę autobusów elektrycznych na polskich ulicach jest możliwe tylko w przypadku współpracy przemysłu i władz odpowiedzialnych za transport.
"Jako firma współpracująca z przedstawicielami miast musimy projektować usługi autobusowe tak, aby były atrakcyjne dla użytkowników i spełniały ich oczekiwania. W przyszłości może to oznaczać, że rolę autobusów przejmą połączone ze sobą kapsuły, z kierowcą lub bez, gdzie osoby jadące do jednego miejsca siedzą w jednej kapsule, podczas gdy druga jest odłączana i kierowana do innej lokalizacji. Wielkość autobusu może zależeć od zapotrzebowania, a większe pojazdy będą uzupełniać małe. Każda kapsuła pomieści określoną liczbę osób. Przystanki autobusowe staną się atrakcyjnymi centrami dla mieszkańców, umożliwiającymi spotkania i interakcje towarzyskie. Jeśli chcemy odwieść ludzi od używania samochodów i zmniejszyć zanieczyszczenie powietrza w miastach, musimy udowodnić, że usługi autobusowe to coś więcej niż tylko usługi przewozowe" - podsumowała te wyniki dyrektor ds. rozwiązań biznesowych w Volvo Buses Marie Carlsson.
Badanie "Przyszłość transportu miejskiego" zostało przeprowadzone w czerwcu 2018 r. przez Censuswide dla Volvo Buses na grupie 1005 polskich respondentów, wśród których znaleźli się kierowcy samochodów, użytkownicy autobusów, pociągów i taksówek, motocykliści, rowerzyści i piesi, w każdym wieku i z terenu całej Polski.
(ISBnews)