Okazją do przybliżenia w belgijskiej stolicy formatu współpracy 12 krajów wschodu UE była konferencja zorganizowana przez Polski Instytut Spraw Międzynarodowych i The German Marshall Fund of the United States (GMF) zatytułowała "Inicjatywa Trójmorza: Impuls dla Europejskiej Jedności".

Czas wydarzenia nie jest przypadkowy. 17 i 18 września w Bukareszcie odbędzie się trzeci już szczyt państw Trójmorza, czyli Polski, Austrii, Bułgarii, Chorwacji, Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Rumunii, Słowacji, Słowenii i Węgier.

Minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński podkreślał w czasie konferencji, że po dotychczasowych dwóch spotkaniach na najwyższym szczeblu - pierwszym w Dubrowniku i drugim w Warszawie - na których odbywały się dyskusje polityczne, teraz państwa wchodzące w skład inicjatywy zaczynają rozmawiać o konkretnych projektach i ich finansowaniu.

"Mamy listę priorytetowych przedsięwzięć, która będzie dyskutowana w Bukareszcie. Szalenie ważne jest zorganizowanie finansowania na te przedsięwzięcia" - mówił polskim korespondentom w Brukseli szef resortu rozwoju.

Reklama

W rumuńskiej stolicy będzie powołany specjalny fundusz Trójmorza. Nie wiadomo jeszcze, jaka będzie jego wartość, bo swój wkład mają dopiero ogłosić poszczególne państwa. Z Polski fundusz będzie zasilany przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Na finansowanie projektów będą szły też środki unijne. W tym kontekście ważną informacją jest, że w szczycie Trójmorza po raz pierwszy weźmie udział przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker.

Główne pola współpracy krajów wchodzących w skład inicjatywy to energia, transport czy IT. Projektem interesują się Stany Zjednoczone a w ubiegłym roku w Warszawie na szczycie Trójmorza był prezydent Donald Trump. W tym roku do Rumunii przyleci minister energii USA Rick Perry.

Szef Gabinetu Prezydenta RP Krzysztof Szczerski zwracał podczas swojego wystąpienia uwagę na niedostatecznie rozwinięte połączenia energetyczne i transportowe pomiędzy państwami regionu. "Budowanie infrastruktury Północ-Południe w naszej części Europy nie tylko przyczynia się do spójności całej UE, ale też spójności wspólnego rynku europejskiego i budowania większego potencjału gospodarczego" – przekonywał.

Innym powodem zacieśnienia współpracy ma być zwiększanie ekonomicznego bezpieczeństwa regionu. Jak wskazywał Szczerski, kraje Trójmorza m.in. ze względu na brak wystarczających połączeń są narażone na zależność energetyczną.

"Z tyłu naszych głów jest oczywiście pytanie o bezpieczeństwo militarne, ale to nie jest podstawowa część inicjatywy Trójmorza. Służy temu inny format, który rozwijamy w ramach NATO, jednak budowanie infrastruktury transportowej oznacza również większe zdolności mobilności wojsk w regionie, co jest również ważne" – wyjaśniał Szczerski.

Ambasador Rumunii przy UE Luminita Odobescu podkreślała, że choć inicjatywa jest głównie ekonomiczna, trzeba brać pod uwagę jej szerszy wymiar. "Mówimy o stworzeniu warunków do zbudowania rynku energetycznego, jako silnego komponentu unii energetycznej, wolnego od zewnętrznego politycznego wpływu" - zwróciła uwagę.

Doradca prezydent Chorwacji Kolindy Grabar-Kitarović ds. zagranicznych Dario Mihelin wskazywał na wagę krajów tworzących projekt. "Mamy 28 proc. terytorium UE i 22 proc. populacji UE. Połączone PKB wszystkich krajów wchodzących w skład inicjatywy jest większe niż PKB Kanady czy Rosji" - wskazywał.

Przypominał, że od samego początku padały pytania, czy inicjatywa nie jest "koniem trojańskim" USA i nie jest skierowana przeciwko Niemcom czy Rosji. "Zainwestowaliśmy dużo wysiłku, żeby wytłumaczyć, że żadne z tych twierdzeń nie jest prawdziwe" - powiedział Mihelin.

Polska nie kryje jednak, że Trójmorze ma być też platformą do współpracy ze Stanami Zjednoczonymi. "Celem Trójmorza jest budowanie spójności rozwojowej naszego regionu jako części większej całości euroatlantyckiej" - mówił dziennikarzom minister Szczerski.

Szczerski poinformował, że pierwszego dnia szczytu w Bukareszcie Polska będzie reprezentowana przez prezydenta Andrzeja Dudę, który bezpośrednio z Rumunii poleci do Stanów Zjednoczonych na spotkanie z prezydentem Trumpem. Drugiego dnia szczytu w Bukareszcie ma być tam premier Mateusz Morawiecki.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)